Pies biega po działce bez smyczy? Taki mandat możesz dostać

Rodzinne Ogrody Działkowe (ROD) cieszą się coraz większym zainteresowaniem. To dla wielu szansa na wypoczynek wśród zieleni, uprawę warzyw i ucieczkę od miasta. Wraz z ich rosnącą popularnością pojawia się pytanie o obecność psów. Chętnie zabieramy pupile na działkę, ale czy na pewno jest to zgodne z przepisami?

Pies na działceCzy można przychodzić na działki ROD z psem?
Źródło zdjęć: © Getty Images | JAROMIR CHALABALA

Coraz więcej osób marzy o własnym kawałku zieleni. Nic więc dziwnego, że Rodzinne Ogrody Działkowe (ROD) przeżywają swój prawdziwy rozkwit. To doskonałe miejsce, by odpocząć i naładować baterie z dala od miejskiego zgiełku. Wielu zastanawia się jednak, czy na działkę można zabrać psa. Dla większości to ważne, bo trudno wyobrazić sobie relaks bez ulubionego czworonoga u boku. Na szczęście przepisy jasno regulują tę kwestię i nie pozostawiają żadnych wątpliwości.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Chętnych na ogródki działkowe nie brakuje. Ekspert tłumaczy, co wpływa na ich ceny

ROD to nie miejsce dla zwierząt na stałe

Rodzinne Ogrody Działkowe to przede wszystkim przestrzeń do rekreacji i wypoczynku. Regulamin ROD jasno wskazuje, że nie są to tereny przeznaczone ani do hodowli zwierząt gospodarskich, ani do stałego przebywania zwierząt domowych. Oznacza to, że działki nie można traktować jak drugiego podwórka dla psa czy kota.

Sprawę reguluje artykuł 68, punkt 10 Regulaminu Rodzinnego Ogrodu Działkowego. Zgodnie z jego treścią, osobom przebywającym na terenie ROD zabrania się wprowadzania i trzymania psów bez smyczy i kagańca, a także stałego utrzymywania psów i kotów na działce. Przepisy są tu bardzo jednoznaczne.

Ograniczenia mają konkretne uzasadnienie

Zakazy są wprowadzone z troski o wygodę wszystkich osób korzystających z działek. Wspólna przestrzeń wymaga ustalonych reguł, które każdy powinien respektować. Nie wszyscy dobrze czują się w obecności zwierząt, niektórzy się ich boją, a inni nie chcą mieć do czynienia z hałasem (np. szczekaniem). Ponadto dzięki tym zasadom łatwiej zadbać o środowisko i utrzymać porządek na terenie ogrodów działkowych.

Nie oznacza to jednak, że psa nie wolno na działkę zabrać wcale. Można, ale trzeba spełnić konkretne warunki. Zwierzę musi być prowadzone na smyczy. Jeśli jest duże, potencjalnie niebezpieczne albo ma skłonność do reagowania agresją, konieczny jest także kaganiec. Pies biegający luzem to nie tylko naruszenie regulaminu, lecz także realne zagrożenie dla innych działkowców.

Kary za złamanie przepisów mogą być dotkliwe

Właściciele zwierząt, którzy nie stosują się do zasad obowiązujących w ROD, muszą liczyć się z konsekwencjami. W najlepszym wypadku skończy się na upomnieniu od sąsiada lub zarządu. W gorszym – może pojawić się mandat. Za psa bez smyczy albo kagańca grozi kara do 250 złotych.

Jeszcze wyższe kary przewidziano za sytuacje, w których pies stwarza zagrożenie, zakłóca porządek lub powoduje szkody. W takich przypadkach grzywna może sięgnąć nawet 1000 złotych. A jeśli problem się powtarza lub właściciel ignoruje uwagi, sprawa może trafić na poziom administracyjny albo nawet sądowy.

Zarząd może wypowiedzieć umowę

To jednak nie koniec możliwych konsekwencji. W skrajnych przypadkach zarząd ROD ma prawo wypowiedzieć umowę dzierżawy. Oznacza to, że osoba notorycznie łamiąca zasady regulaminu może stracić prawo do użytkowania działki.

Zasady te określa nie tylko regulamin ROD, ale również Statut Polskiego Związku Działkowców. To zarząd ogrodu odpowiada za egzekwowanie przepisów oraz reagowanie na ewentualne konflikty. Działkowcy powinni mieć tego świadomość, ponieważ ignorowanie regulaminu może skutkować nieprzyjemnymi konsekwencjami.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Klub Świadomej Konsumentki
Klub Świadomej Konsumentki © WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

"Singapurski pocałunek" zna niewiele osób. Na czym polega?
"Singapurski pocałunek" zna niewiele osób. Na czym polega?
Jak często powinniśmy się kąpać? Lekarka stawia sprawę jasno
Jak często powinniśmy się kąpać? Lekarka stawia sprawę jasno
Zajadasz się ziemniakami? Tak podane mogą ci zaszkodzić
Zajadasz się ziemniakami? Tak podane mogą ci zaszkodzić
Pokazała córki. Tak wyglądają nastolatki
Pokazała córki. Tak wyglądają nastolatki
Trendy prosto z Mediolanu. Oto co będziemy nosić już wiosną
Trendy prosto z Mediolanu. Oto co będziemy nosić już wiosną
Leśnik zdążył to nagrać. "Tylko dla ludzi o mocnych nerwach"
Leśnik zdążył to nagrać. "Tylko dla ludzi o mocnych nerwach"
Tak wystroiła się do TVN-u. Mikroszorty to dopiero początek
Tak wystroiła się do TVN-u. Mikroszorty to dopiero początek
Jej dziadkowie mieszkali w Polsce. Tak brzmi jej prawdziwe nazwisko
Jej dziadkowie mieszkali w Polsce. Tak brzmi jej prawdziwe nazwisko
Rozwiodła się po 14 latach. "Najpierw się leży na podłodze"
Rozwiodła się po 14 latach. "Najpierw się leży na podłodze"
Jesienią zaleją ulice. "Krowia" kurtka w stylu Bołądź robi furorę
Jesienią zaleją ulice. "Krowia" kurtka w stylu Bołądź robi furorę
"Puszczę go w skarpetach". O relacji z byłym mężem mówi jednoznacznie
"Puszczę go w skarpetach". O relacji z byłym mężem mówi jednoznacznie
Masturdating robi furorę. Nie tylko single są zachwyceni
Masturdating robi furorę. Nie tylko single są zachwyceni