Zarabiam więcej od męża
– Wpada w furię, gdy widzi na stronie internetowej zakładu, że urządzam promocję i mikrodermabrazję robię za sto złotych, zamiast za dwieście.
– Oszalałaś, z torbami pójdziemy – wrzeszczy, a ja patrzę na niego jak na szaleńca – Nic nie mówię, bo gdybym powiedziała, że to moja sprawa, w domu byłoby piekło i kuku godzinny wykład o tym, jak on mnie przez całe życie utrzymywał i gdyby nie on, to ja bym nadal w salonie osiedlowym piłowała paznokcie – wzdycha Alicja, która dziś wie, że tylko dzięki własnej przedsiębiorczości i energii ma pieniądze i i to węcej od męża.
POLECAMY: PRAGNĘ PRZESTAĆ MYŚLEĆ O PRACY