Zły zapach... nas chroni
Naukowcy z Uniwersytetu w Nowym Meksyku zauważyli zaś, że odczuwanie wszelkich nieprzyjemnych zapachów, takich jak: odór ze studzienek kanalizacyjnych, rozgrzana guma, czy też gnijące odpadki kuchenne ma wpływ na nasze zachowania seksualne. Kiedy czujemy jakiś zły zapach, stajemy się bardziej czujni, nasz mózg zaczyna także uruchamiać reakcje obronne. Dzięki temu, w "nie przewietrzonym pomieszczeniu" częściej sięgamy po prezerwatywę - ponieważ nasz mózg podsuwa nam myśl o zabezpieczeniu częściej w niesprzyjających warunkach niż w neutralnym otoczeniu. Badanie wykonano umieszczając pary ludzi mających uprawiać seks w pokojach hotelowych "ładnie pachnących" oraz takich, w których "pękła rura kanalizacyjna". Okazało się, że pary przebywające w źle pachnących pomieszczeniach o wiele częściej sięgały po prezerwatywy niż reszta badanych. Naukowcy doszli do wniosku, że zły zapach łączony jest w naszym mózgu m.in. z chorobą. Nasz mózg, chcąc obronić organizm przed zakażeniem, podsuwa zatem myśl o ochronie (na
przykład założeniu prezerwatywy).