Brzydkie słowo macocha
Internetowe fora są pełne „macoszych” opowieści: dziewczyny w różnym wieku i z różnym bagażem doświadczeń dzielą się swoimi historiami. Mało jest optymistycznych opowieści, takich jak historia Ani i jej „synów”.
„Mam dość trudny orzech do zgryzienia: 15 -latkę. Nie jest łatwo szczególnie ze złymi humorami, fochami. Do tego dochodzi jeszcze kiepskie jej samopoczucie psychiczne po śmierci matki. Ma fale i przechodzi od tego, że jest słodka do jakichś nerwów i wyładowywania ich na mnie i ojcu”. pisze anner69.
POLECAMY: PŁACZ I AWANTURA. JAK REAGOWAĆ?