W modzie, podobnie jak w muzyce, kocha eksperymenty. Ubiór jest dla niej dodatkowym środkiem ekspresji, a jego charakter świetnie definiuje jej osobowość. Sceniczny wizerunek Björk podkreślają oryginalne i ekstrawaganckie kostiumy, wymyślne fryzury i makijaż. Współpraca z nią jest spełnieniem marzeń niejednego projektanta, bo dzięki wyrazistej osobowości islandzkiej artystki, mogą urzeczywistnić swoje najdziwniejsze i najbardziej szalone wizje. Taki brak ograniczeń to z pewnością wielki komfort dla każdego twórcy. Przy okazji 51. urodzin Björk, przypominamy, co podkreśla jej unikalny wizerunek.
*Zobacz także: *
Od dziecięcej gwiazdy do zbuntowanej punkówy
Björk Gudmundsdóttir z muzyką była związana od dziecka. Pochodząca z Reikjaviku wokalistka swój pierwszy album wydała w wieku zaledwie 11 lat. Płyta sprzedawała się świetnie, choć ona sama wcale nie była zachwycona rolą dziecięcej gwiazdy.
- Nienawidziłam tego! Naprawdę tego nie lubiłam. Myślę, że nikt nie powinien decydować w takich sprawach za dzieci. Uważam, że nie można ich do tego zmuszać. Byłam za młoda - w rozmowie z „The Guardian” wyznała artystka, która nigdy nie ukrywała, że o początkach jej kariery decydowała matka.
Zniechęcona do popularności dziewczynka odmówiła wydania drugiego albumu i dopiero po kilku latach przerwy wróciła do nagrywania muzyki. W połowie lat 80. Björk zyskała międzynarodową sławę w trakcie swojej działalności w post-punkowym zespole The Sugarcubes. Niestety, z powodu licznych kłótni, islandzka grupa rozwiązała się w 1992 roku. Był to początek solowej kariery wokalistki, która z biegiem czasu zyskała status jednej z najbardziej charakterystycznych gwiazd na muzycznej scenie.
Antycelebrytka
Björk odniosła nieprawdopodobny sukces, choć nigdy nie chciała być osobą z pierwszych stron gazet.
- Jeśli mam być szczera, nigdy nie lubiłam celebrytyzmu. To trochę bzdurny zawód. Ta praca jest jak sprzątanie toalet. Czujesz się jak czyiś sługa –wyznała piosenkarka w opublikowanym kilka lat temu wywiadzie dla „The Guardian”.
Wbrew pozorom, ekstrawagancki wizerunek Björk wcale nie wynika z chęci zwrócenia na siebie uwagi. Jest on bardziej formą artystycznej kreacji, która świetnie sprawdza się podczas jej występów na scenie. O tym, że artystka ma awersję do paparazzi i natrętnych reporterów, wiemy chociażby z jej słynnego incydentu z 1996 roku w Bangkoku, kiedy rzuciła się na dziennikarkę Glenn Jeffrey.
Jak z popularnością radzi sobie w rodzinnej Islandii? O to zapytaliśmy Rafała Szczerbowskiego, właściciela agencji koncertowej Soundvik, który od lat zajmuje się promocją islandzkich artystów, również na polskim rynku.
- Björk może spokojnie usiąść na trawie w stutysięcznym tłumie Islandczyków (i turystów), popijać szampana i oglądać na ekranie jeden z meczów Euro 2016, w których walczyła Islandia. Wie, że nikt nie odważy się podejść. Przez te wszystkie lata dorobiła się miana, delikatnie powiedziawszy, niezbyt miłej, a mimo to prawdopodobnie najbardziej szanowanej islandzkiej artystki – skomentował dla Wirtualnej Polski.
Takie usposobienie wcale nie oznacza, że wokalistka całkowicie stroni od życia towarzyskiego.
_ - Kieliszek szampana to nieodłączny element "garderoby" Björk podczas jej nocnego życia w Reykjaviku. Zdarza się, że bliżej poranka staje się on bardzo ciężki do utrzymania. Wiele osób mogłoby się uczyć od Björk, jak się bawić po 50-tce_ – zażartował Rafał, który od wielu lat mieszka w stolicy Islandii.
Modowa awersja?
Björk z podobną niechęcią podchodzi do świata mody. Zapytana o swój stosunek do niego, odpowiedziała stanowczo, że w ogóle za nim nie przepada.
- Lubię kreatywną stronę mody. To, że dzięki niej ludzie mogą wyrażać siebie. Jednak nie lubię, kiedy za jej pomocą coś narzuca się innym. Pod tym względem kojarzy mi się z faszyzmem. Magazyny mówią kobietom, żeby się głodziły, a one ich słuchają! Jak robią inaczej, to są niemodne, co jest najgorszym przestępstwem, jakie można w ogóle popełnić. Te kobiety są skazywane na publiczne potępienie. To czyni je bardzo nieszczęśliwymi - tłumaczyła.
„To tylko sukienka”
Ekstrawaganckie stroje islandzkiej artystki nie raz szokowały publiczność. Jedną z najczęściej komentowanych stylizacji w mediach jest oczywiście jej słynna sukienka-łabędź autorstwa Marjana Pejoskiego, w której Björk pojawiła się na czerwonym dywanie podczas oscarowej gali w 2001 roku.
Nietypowa kreacja do tej pory jest jednym z najczęściej parodiowanych projektów w historii Oscarów. W podobnych stylizacjach mieliśmy okazję zobaczyć m.in. piosenkarkę Miley Cyrus, komika Kevina Jamesa oraz Ellen DeGeneres.
Szalony pomysł Björk nie spotkał się pozytywnym odbiorem, choć sama artystka wyznała, że była zaskoczona brakiem poczucia humoru modowej branży. Kontrowersyjna kreacja miała być w końcu tylko żartem. Zwłaszcza, że na czerwonym dywanie artystka co jakiś czas upuszczała jajka.
_ - To tylko sukienka _- powiedziała artystka w wywiadzie dla ECW Press.
- Jeśli w Hollywood nie masz na sobie czarnej kreacji od Armaniego, to ta branża cię osądza. Jestem zaskoczona, że moja sukienka do tej pory cieszy się takim wielkim zainteresowaniem. Dziennikarze wciąż o niej mówią – wyznała po latach w rozmowie z „The Guardian”.
Promotorka artystów
Dzięki „łabędziej sukience” Marjan Pejoski, obecnie pracujący dla znanej marki KTZ, zyskał międzynarodową popularność.
- Noszę rzeczy od nieznanych projektantów i zawsze upewniam się, że za nie zapłaciłam, bo w końcu jeśli cokolwiek mam, to są to na pewno pieniądze – powiedziała kiedyś.
Pochodzący z Macedonii Pejoski to jeden z wielu twórców, którzy podjęli współpracę z islandzką artystką. Björk wspierała wczesną twórczość Belgów - Martina Margieli, Waltera Van Beirendoncka oraz awangardową modę z Japonii – pomysły marki Comme des Garcons, Yohji Yamamoto czy Junya Watanabe. W jej garderobie pojawiały się także pomysły takich projektantów jak Alexander McQueen, Iris Van Herpen, duet Viktor & Rolf czy Hussein Chalayan.
Alexander McQueen – suknia jak architektoniczna konstrukcja i perły wszyte w skórę
Jedną z najdłużej trwających współprac Björk była ta z Alexandrem McQueenem. Brytyjski projektant był autorem słynnej sukienki o kroju kimona z okładki albumu „Homogenic” z 1997 roku. Wyreżyserował on również teledysk „Alarm Call” oraz stworzył wiele kostiumów islandzkiej artystki na trasę koncertową.
Charakter projektów McQueena idealnie komponował się z ekstrawaganckim wizerunkiem Björk. Widzowie mieli okazję podziwiać jego pomysły m.in. w wideoklipach „Who Is It” (srebrna sukienka –dzwon przypominająca zjawiskową architektoniczną konstrukcję) oraz „Pagan Poetry” (słynna suknia z pereł, która dosłownie została przyszyta do skóry artystki).
Kryształowa maska na spotkanie z księciem Karolem
Tak naprawdę, żadna okazja nie była dla niej powodem do rezygnacji z oryginalnych i krzykliwych strojów. Nawet podczas spotkania z księciem Karolem w 2003 roku, Björk wystąpiła w ekstrawaganckiej niebieskiej kreacji i zakrywającej całą twarz piosenkarki kryształowej masce.
Olimpijska sukienka
Kolejnym spektakularnym projektem, który pojawił się w garderobie Björk, jest słynna rozłożysta suknia, w której wystąpiła podczas ceremonii otwarcia* Igrzysk Olimpijskich w Atenach* w 2004 roku. Imponującej wielkości projekt, którego drapowany dół przypominał wzburzone morskie fale, to pomysł greckiej projektantki Sophii Kokosalaki.
Zero kompromisu
- Ludzie myślą, że jestem za bardzo ekscentryczna, żeby coś poszło po mojej myśli. Moja wytwórnia myślała, że album „Debut” się nie sprzeda. Powiedziałam, że nie dbam o to i że muszę to pokazać w takiej formie, bo inaczej oszaleję. Po prostu trzeba robić to, co do ciebie należy. Moje korzenie są w punku, więc w muzyce nigdy nie idę na żaden kompromis. Mam takie utopijne spojrzenie, które zwyczajna osoba, taka jak twoja babcia czy facet pracujący w sklepie z kanapkami, uważa za przygodę, o której nigdy wcześniej nie słyszała – wyznała islandzka artystka w rozmowie z „The Telegraph”.