Od rockmana do dandysa
I choć do modowego światka do tej pory stara się podchodzić z ironią i rezerwą, coraz częściej angażuje się we współprace z markami modowymi. Kilka lat temu promował ubrania Saint Laurent, a ostatnio został jednym z modeli najnowszej kampanii Marca Jacobsa.
Na przestrzeni lat zdążył się już przemienić ze zbuntowanego rockmana z rozmazaną szminką na ustach w gotyckiego dandysa w dobrze skrojonych garniturach i starannym makijażu.
- Świat mody jest strasznie absurdalny. Kiedy jesteś na pokazach mody, obserwujesz ludzi, którzy chodzą po wybiegu i czekasz aż ktoś się potknie i upadnie. To jedyny powód, dla którego chodzę na pokazy mody, żeby zobaczyć, czy dziewczyna upadnie. To może brzmi okrutnie, ale tak jest. To robią wszyscy, czekają na moment, w którym stanie się coś złego. Każdy chce zobaczyć jakąś tragedię – powiedział w zeszłym roku w wywiadzie z magazynem „Dazed”.
Udawany dystans? Nazwijmy to kolejną autokreacją.
Na zdjęciu: Marilyn Manson w kampanii Marca Jacobsa - sezon jesień/zima 2016