Złote kolczyki, kwiaty i markowe torebki. Prezenty poporodowe nowym trendem wśród mam

Poród to moment wyjątkowy zarówno dla mamy, jak i dla taty malucha. Wiąże się z ogromem wspomnień i emocji, które nie ucichną jeszcze przez kilka tygodni. I chociaż to żeńska strona jest bardziej zaangażowana w sam akt, to panowie postanawiają wynagrodzić nam te godziny bólu. Jak? Przynosząc prezenty. Podarunki dla świeżo upieczonych mam to teraz nowy trend.

Emocje na porodówkach są nie do opisania
Źródło zdjęć: © 123RF.COM
Paulina Brzozowska

- Moja mama, kiedy urodziła mnie i siostrę, dostała od taty biżuterię. Przy moich narodzinach pierścionek z szafirem, a przy narodzinach siostry z opalem – mówi moja przyjaciółka Ola, która upominek mamy odziedziczyła w formie rodzinnej pamiątki.

Wątek biżuterii jako prezentu za urodzenie dziecka pojawia się najczęściej. Panowie najchętniej sięgają po naszyjniki, kolczyki i pierścionki, którymi chcą osłodzić partnerkom trudy porodu. I jest to całkiem dobry pomysł, bo elegancka, złota biżuteria może być pamiątką na lata. To jestem w stanie zrozumieć. Jednak moda na poporodowe podarunki zaczyna się chyba wymykać spod kontroli.

- Moja znajoma niedawno urodziła i na sali szpitalnej mówiło się tylko o tym, co która z mam dostała od męża. Najczęściej były to drogie torebki i perfumy. Oczywiście markowe – mówi moja znajoma, Dominika.

Nie tylko mamusie dostają upominki. Jedna z moich redakcyjnych koleżanek wspomina, że mąż jej siostry tuż po narodzinach pierwszego dziecka kupił biżuterię wszystkim pielęgniarkom, które opiekowały się jego żoną.

Jednak złoto to niejedyna rzecz, która święci triumfy na porodówkach. W dalszym ciągu dominują kwiaty, które młode mamy dostają od mężów i partnerów. "Mój mąż, jak już nas przywiózł do domu, posadził mnie na kanapie i poszedł gdzieś. Wrócił za kilkanaście sekund w wielkim bukietem róż i wręczając mi go powiedział jedno tylko słowo: dziękuję. To mi wystarczyło za wszystkie prezenty świata" – pisze na parentingowym forum użytkowniczka asioczek84.

Jej wspomnienia podziela także użytkowniczka pod nickiem jbio: "W ciąży z drugą córką zapowiedziałam, że nie chcę prezentów i dostałam kwiatki. Ale teraz sobie coś zażyczę!"

Tylko czy wynagradzanie partnerki za urodzenie dziecka to naprawdę tylko wyraz wdzięczności, czy może objaw protekcjonalnego traktowania? – Nie widzę w tym nic złego, że partner kupuje matce swoich dzieci drobny upominek po porodzie. Jest to przede wszystkim miła tradycja i wyraz miłości. Problemem jest tylko moment, kiedy zaczynamy oczekiwać tego upominku i licytować się z innymi matkami, która z nas dostała lepszy. Tutaj zupełnie nie o to chodzi. Liczyć powinny się przede wszystkim uczucia i rodzinna atmosfera – mówi nam psycholog, Anna Reisler.

Zdecydowana większość mam na forach przekonuje jednak, że dla nich najważniejsze jest wsparcie partnera i jego pomoc w domowych obowiązkach, a nie błyskotki i prezenty. Opieka nad nowonarodzonym maleństwem to bowiem nie lada wyzwanie, do którego znacznie łatwiej podejść we dwójkę. Nawet bez złotych kolczyków.

Zobacz też: Poród w prywatnej klinice?

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Imię noszą zaledwie 174 Polki. Rada Języka Polskiego je odradza
Imię noszą zaledwie 174 Polki. Rada Języka Polskiego je odradza
Zmarła 11 lat temu. Tak brzmiały jej ostatnie słowa do Bujakiewicz
Zmarła 11 lat temu. Tak brzmiały jej ostatnie słowa do Bujakiewicz
Mąż zachęcił ją do zmiany imienia. Takie nosiła wcześniej
Mąż zachęcił ją do zmiany imienia. Takie nosiła wcześniej
Poszła na badanie. Okazało się, że ma raka
Poszła na badanie. Okazało się, że ma raka
Nosi najmodniejsze spodnie. Optycznie wysmuklają sylwetkę
Nosi najmodniejsze spodnie. Optycznie wysmuklają sylwetkę
Ma dom na hiszpańskiej wyspie. Zdradziła, jak żyje z mężem i synem
Ma dom na hiszpańskiej wyspie. Zdradziła, jak żyje z mężem i synem
Aktorkę brutalnie pobił partner. "Rehabilitacja do końca życia"
Aktorkę brutalnie pobił partner. "Rehabilitacja do końca życia"
Męczyły ją dwa objawy. Tak rak trzustki dawał o sobie znać
Męczyły ją dwa objawy. Tak rak trzustki dawał o sobie znać
Rozstała się po 17 latach. W śniadaniówce opowiedziała o rozwodzie
Rozstała się po 17 latach. W śniadaniówce opowiedziała o rozwodzie
Skończyła 49 lat. W latach 90. znali ją niemal wszyscy
Skończyła 49 lat. W latach 90. znali ją niemal wszyscy
Byli razem 11 lat. Mało kto wie, kim jest jego obecna żona
Byli razem 11 lat. Mało kto wie, kim jest jego obecna żona
Znajdują tam jaja. Te miejsca w domu mogą być wylęgarnią kleszy
Znajdują tam jaja. Te miejsca w domu mogą być wylęgarnią kleszy