Instagram jest notoryczne zalewany zdjęciami gwiazd, które w rekordowym czasie wróciły do formy sprzed ciąży. Zwykłe kobiety, które nie mają dostępu do zabiegów medycyny estetycznej i drogich treningów personalnych, wpadają przez to w kompleksy. Na szczęście są także celebrytki, które nie zamierzają brać udziału w tym kuriozalnym wyścigu. Jedną z nich jest Zosia Zborowska.
Stan błogosławiony?
Zosia Zborowska już w trakcie ciąży przyznawała, że jej samopoczucie nie jest najlepsze. Gwieździe doskwierały różne ciążowe dolegliwości. Aktorka szczerze dzieliła się z fankami swoimi przemyśleniami. Burze w mediach wywołały zdjęcia przyszłej mamy z wyprawy po zapiekanki. Media zarzuciły wówczas celebrytce, że mocno się zaniedbała. Wtedy do akcji wkroczyły zaprzyjaźnione gwiazdy, które śmiało podzieliły się swoimi ciążowymi fotkami. Udowodniły wtedy, że ciąża potrafi być zwyczajnie wyczerpująca i wytykanie komuś gorszego momentu jest nie na miejscu.
Także po porodzie Zosia Zborowska nie zamierz udawać, że jest w wyśmienitej formie. Kilka dni temu dodała zabawne zdjęcie, na którym śmieje się z siebie.
"Leję z tego zdjęcia już chyba któryś dzień. Łapcie na poprawę humoru" - napisała pod postem.
Pierwsze wyjście bez córeczki
Młoda mama i jej mąż, Andrzej Wrona, stracili dla córeczki głowę. W mediach społecznościowych chętnie dzielą się z fanami wspólnymi chwilami z Nadziejką. Ostatnio Zosia Zborowska postanowił pierwszy raz wyjść z domu bez maleństwa.
Udała się do kawiarni. Przy okazji, na swoim Stories, pokazała brzuch po porodzie. Trzeba przyznać, że wymagało to odwagi, ale Zosia Zborowska już nieraz udowodniła, że ma jej aż nadto.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
