Zwyciężyła piętnasty raz. Po walce Joanna Jędrzejczyk sięgnęła po 5400 kalorii
Joanna Jędrzejczyk wygrała z Tecią Torres podczas gali UFC. Przed walką przyszła zwyciężczyni stosowała ostrą dietę, tuż po – z uśmiechem pozowała najpierw z pudłem wypełnionym pączkami, a potem z szampanem.
Jędrzejczyk trenowała bardzo intensywnie – jej celem było odzyskanie mistrzowskiego pasa UFC w wadze słomkowej. Jak sama przyznała, "dyscyplina jest tym, co prowadzi ją do realizacji założonych celów". Również dyscyplina kulinarno-żywieniowa, dzięki której jej waga "zeszła do wymaganego limitu bez problemów". Oczywiście jest jej łatwiej niż przeciętnej kobiecie – posiłki przygotowuje jej kucharz nad którym czuwa z kolei dietetyk.
Asia jednak sama przyznaje, że jest fanką dobrego jedzenia i słodyczy. Udowodniła to zdjęciem, które wstawiła na Instagram tuż po wygranej walce. Pozowała na nim z ogromnym uśmiechem i dwunastoma pączkami.
Specjaliści zgodnie twierdzą, że po intensywnym treningu posiłek składający się z węglowodanów jest doskonałym wyborem. A Joanna Jędrzejczyk swoją walką, ciężką pracą i długotrwałym odmawianiem sobie kulinarnych przyjemności, zasłużyła nawet na 80 pączków i 50 lampek szampana. Gratulujemy!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl