Blisko ludziByć jak mężczyzna

Być jak mężczyzna

Dlaczego mężczyźni biorą z życia to co najlepsze i mają mniej problemów? Bo zamiast przejmować się swoimi wadami skupiają się na swoich zaletach. Jeśli chcesz ułatwić sobie życie, zacznij myśleć i postępować jak facet. Wiele twoich problemów po prostu zniknie.

Być jak mężczyzna

12.10.2006 | aktual.: 28.05.2010 13:27

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Dlaczego mężczyźni biorą z życia to co najlepsze i mają mniej problemów? Bo zamiast przejmować się swoimi wadami skupiają się na swoich zaletach. A kobiety? Ponieważ pochodzą z innej planety, koncentrują się głównie na swoich niedoskonałościach. Jeśli chcesz ułatwić sobie życie, zacznij myśleć i postępować jak facet. Wiele twoich problemów po prostu zniknie.

Jaki ja jestem wspaniały.....

Na pytanie „Czy jest coś, z czym nie poradzi sobie mężczyzna?” „Nie ” - odpowie przynajmniej 85% facetów. Nie zawsze pokrywa się to z rzeczywistością, ale świetnie charakteryzuje męską naturę. Mężczyzna prędzej da się zastrzelić z czołgu niż przyzna się do swoich słabości. Nawet jeśli czegoś nie potrafi, będzie blefował, że świetnie się na tym zna.
Wojtek, wezwany na rozmowę, wszedł do gabinetu szefa starannie maskując niepokój. Był opanowany i spokojny, a kiedy usłyszał propozycję awansu bez zastanowienia odpowiedział – "Dziękuję. Na pewno dam sobie radę i wszystkiego dopilnuję".
Magda, zaproszona na rozmowę, gorączkowo zastanawiała się kiedy „zawaliła” i w jaki sposób szef się o tym dowiedział. Kiedy usłyszała propozycję awansu, oczami wyobraźni zobaczyła czekające ją obowiązki i lawinowo piętrzące się problemy. W końcu odpowiedziała – "Chętnie przyjmę propozycję ale nie wiem, czy sobie poradzę". W efekcie jej szef miał wątpliwości, czy podjął słuszną decyzję.
Różnica jest zasadnicza. Mężczyźni nie przyznają się do strachu, a jeśli się już czegoś podejmują, to za wszelką cenę będą udowadniać innym i sobie, że są najlepsi. Warto więc wykorzystać ich metody, przynajmniej na tym polu. Nie można też zapominać o głośnym i dobitnym informowaniu opinii na temat swoich dokonań, bo przechwalanie się to jest to, co mężczyźni lubią najbardziej.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Niezdecydowanie?

Biała czy czerwona? A może śliwkowa? Po godzinie Magda decyduje się na bluzkę w kolorze jasnego różu. Po powrocie do domu stwierdza jednak, że czerwona była bardziej twarzowa, a biała o niebo wygodniejsza. Humor ma już zepsuty. Wybierając się na kolejne zakupy, o pomoc poprosiła Wojtka. Przez trzy godziny Magda przymierzała kilka rzeczy, aż w końcu zniecierpliwiony Wojtek, wziął pierwszy lepszy ciuch i mówiąc - "Wychodzimy, bo szkoda czasu", wyciągnął ją ze sklepu. Trochę się złościła, ale tak naprawdę czuła ulgę, że ktoś rozwiązał za nią ten problem. Czy ktoś widział mężczyznę, który zastanawia się nad kupnem koszuli ponad godzinę, a po powrocie do domu jest bardzo niezadowolony ze swojego wyboru?
Mężczyźni wiedzą, że tak naprawdę kolor bluzki, czy fason spodni nie wpływa znacząco na jakość życia, więc specjalnie nie zawracają sobie tym głowy. W kwestiach drugorzędnych decydują się szybko. Nawet jeśli ich decyzje nie będą do końca trafione, nie przejmują się, bo szkoda im czasu na drobiazgi. Może warto więc wykorzystać ten „męski punkt widzenia”.

To mi się należy...

Magda bez wahania odwołała wizytę u fryzjera bo lało jak z cebra i Wojtek poprosił, żeby odebrała go z pracy. Obiecał, że jej to „wynagrodzi”. Kiedy tydzień później, Magda poprosiła Wojtka, żeby wspólnie wybrali się na zakupy okazało się, że to wykluczone. Wojtek umówił się już na spotkanie z kolegami, a terminu nie można przełożyć.
Większość mężczyzn na pierwszym, drugim i trzecim miejscu stawia... siebie. Pozwalają sobie na przyjemności bez wyrzutów sumienia, a gdy mają na coś ochotę, po prostu to robią.
Warto wypróbować. Po pierwsze nie ma sensu uzależniać swoich planów od „jego”. Po drugie, zamiast ciągle zadowalać swojego mężczyznę, trzeba zacząć sprawiać frajdę sobie. Czasami utrudniają to wrodzona kobieca delikatność :-) i dobre wychowanie. Ale jest na to rada. Kiedy w mieszanym towarzystwie położysz bombonierkę, pierwszy poczęstuje się mężczyzna. I nie będzie miał oporów, żeby wybrać największą czekoladkę. A ty? Będziesz się zastanawiała „czy to wypada”, lub „co pomyślą inni”. Weź przykład z mężczyzny i częściej kieruj się „zdrowym” egoizmem. Przecież zasługujesz na największe i najlepsze czekoladki.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (0)