Blisko ludziKalendarz urlopowicza

Kalendarz urlopowicza

Kalendarz urlopowicza
25.01.2008 11:51, aktualizacja: 28.05.2010 15:17

Mniej urlopu, więcej wolnego od pracy. Czy to możliwe?
Kiedy dobrze jest wziąć wolne w pracy, by odpoczywać najdłużej?

Mniej urlopu, więcej wolnego od pracy. Czy to możliwe? Kiedy dobrze jest wziąć wolne w pracy, by odpoczywać najdłużej? Poradnik miłośników tzw. pomostów urlopowych na 2008 rok.

- Zawsze na początku roku analizuje układ kalendarza na najbliższe dwanaście miesięcy. Sprawdzam, w jakie dni wypada np. Święto Pracy czy Boże Ciało. Chodzi oto by później jak najlepiej wykorzystać pojedyncze dni wolne od pracy. - tłumaczy zasady tworzenia tzw. pomostów urlopowych Marlena z Krakowa. - Szukam ich w środku tygodnia i łącze z weekendami. Moim celem jest, by wypisując wniosek urlopowy na minimalną ilość dni wypoczywać przez tydzień a nawet dłużej – wyjaśnia dalej specjalistka od reklamy.

Sama często stosuje takie praktyki. – W zeszłym roku na początku maja wystarczyło wypisać w pracy wniosek urlopowy na trzy dni, by mieć wolne przez dziewięć. Wtorek i czwartek nie trzeba było pojawiać się w pracy, bo to 1 i 3 maja. Jeśli szef zwolnił nas na poniedziałek, środę i piątek to można było wypoczywać od soboty, 28 kwietnia, do niedzieli, 6 maja. – mówi z satysfakcją Marlena. Kiedy takie pomosty można będzie tworzyć w 2008 roku? W jakie dni prawo daje nam wolne od widoku i narzekań szefa?

Długi weekend majowy to już niemal polska tradycja. Z roku na rok rośnie liczba Polaków, która wybiera się wtedy na zagraniczną wycieczkę. Popularne kierunki to Włochy i Hiszpania. - Wiosna to świetny moment na taką wycieczkę – mówi Karolina, pracownik branży ubezpieczeniowej z Gdyni, która w tym roku początek maja spędzi w Rzymie. – Na południu już jest ciepło, ale jeszcze nie ma upałów.

W tym roku układ kalendarza niestety nie będzie sprzyjać tego typu wyjazdom do tego stopnia, jak to było w 2007. 3 maja wypada bowiem w sobotę, która dla większości i tak jest dniem wolnym od pracy. W związku z tym, by w pracy nie pojawiać się od weekendu do weekendu (26.04.-04.05.) trzeba wziąć aż cztery dni urlopu.

Na szczęście pod koniec maja będzie jeszcze jedna okazja na dłuższy wypoczynek. Boże Ciało (22 maja) wypada w czwartek. Wystarczy więc wniosek urlopowy wypisać na piątek, by nie pojawiać się w pracy przez cztery dni. Jak spożytkować taką ilość czasu? Warto zastanowić się nad ofertami tanich linii lotniczych. Dzięki nim za stosunkowo niewielkie pieniądze możemy spędzić długi weekend w jednej ze europejskich stolic.

Święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny (15 sierpnia) w tym roku przypada w piątek. Tak więc, w połowie sierpnia będzie dobra okazja do dłuższego wypoczynku w kraju. Nad Bałtykiem pogoda powinna wciąż sprzyjać plażowiczom. Wskazane jest jednak by bilety na pociąg lub samolot oraz nocleg w jednym z nadmorskich kurortów zarezerwować z wyprzedzeniem.

Jeszcze dłuższy wypoczynek czeka nas w połowie listopada. Jeden dzień urlopu wystarczy, by nie słuchać wymówek szefa aż od soboty do wtorku. Taką możliwość będzie mieć między 8 a 11 listopada. Wszystko dzięki temu, że Święto Niepodległości jest w tym roku właśnie we wtorek. Na nieszczęście dla pracowników (a ku uciesze pracodawców) tym razem Dnia Wszystkich Świętych (1 listopada) nie wykorzystamy do tworzenia pomostu urlopowego, bo wypada on w sobotę.

Na pocieszenie, niewiele ponad miesiąc później czeka nas najdłuższa laba w roku. W ostatnim tygodniu roku dni ustawowo wolne od pracy to czwartek i piątek, 25 i 26 grudnia. Do tego dochodzi czwartek, 1 stycznia 2009 roku. Tak więc jeśli weźmiemy trzy dni wolnego (22-24.12) będziemy mogli leżeć do góry brzuchem przez dziewięć dni – od 20 do 28 grudnia. Jeśli zostaną nam jeszcze kolejne cztery dni urlopu to miniwakacje wydłużą się nam do… 16 dni – potrwają od 20 grudnia do 4 stycznia! Przez cały 2008 rok przepracujemy 252 dni.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także