Kobiety wracają do garów

Matki feministki drwiłyby z nich, że "wracają do garów" i ról "kur domowych". One jednak dobrze wiedzą, czego chcą - wrócić do domu, bo uważają, że właśnie to jest najlepsze miejsce dla kobiety. Tak postępuje obecnie wiele pań świetnie wykształconych, które odniosły sukces zawodowy, w tym nawet największe gwiazdy filmu czy estrady.

Obraz

Matki feministki drwiłyby z nich, że "wracają do garów" i ról "kur domowych". One jednak dobrze wiedzą, czego chcą - wrócić do domu, bo uważają, że właśnie to jest najlepsze miejsce dla kobiety. Tak postępuje obecnie wiele pań świetnie wykształconych, które odniosły sukces zawodowy, w tym nawet największe gwiazdy filmu czy estrady.

Fala tego typu zachowań, wzbierająca wyraźnie w krajach rozwiniętych, zyskała własną nazwę - neofeminizm. W USA niedawno zaczął się ukazywać magazyn "Total 180!", skierowany właśnie do kobiet, które zawiesiły swą karierę zawodową, by zająć się prowadzeniem domu i wychowywaniem dzieci.

Cherie Blair, żona brytyjskiego premiera, zrezygnowała z rozwoju swojej kariery politycznej, gdy związała się z Tonym i zajęła wychowywaniem ich czwórki dzieci. Podobnie zachowała się Gwyneth Paltrow - odnosiła sukcesy w Hollywood, ale wycofała się z przemysłu filmowego, kiedy urodziła dziecko.

Natalia Kukulska zawiesiła karierę estradową po tym, jak rok temu po raz drugi została matką. - Kiedy byłam posłanką, moje dzieci stały się bardzo nerwowe. Ale nic dziwnego, cały czas gdzieś biegałam zestresowana, mój telefon nie przestawał dzwonić. Teraz mam dla nich więcej czasu i one od razu stały się dużo spokojniejsze - podkreśla Marta Fogler, posłanka poprzedniej kadencji Platformy Obywatelskiej i matka czworga dzieci.

Bunt zdesperowanych

Właśnie opublikowany raport OBOP pokazuje, że co dziesiąta Polka definitywnie rezygnuje z pracy po urodzeniu dziecka. Gwałtownie protestują przeciw temu feministki, które interpretują ten fakt jako spychanie kobiet do roli "kury domowej". Tymczasem jest to normą w krajach najbardziej rozwiniętych, a odsetek ten nie maleje, lecz rośnie! Badania przeprowadzone w USA przez agencję Euro RSCG wykazały, że aż 79% Amerykanek (wobec 64% Amerykanów!) zgadza się ze stwierdzeniem: "To normalne, że kobieta zajmuje się domem, a nie chodzi do pracy". - Coraz więcej kobiet ma dość tego, że muszą zarabiać na dom i jednocześnie wychowywać dzieci. Dlatego coraz częściej widać przykłady powrotu do tradycyjnego podziału domowych obowiązków - tłumaczy "Wprost" Ann O'Reilly, antropolog społeczny, współautorka badań Euro RSCG. Jestem żoną prezydenta USA i oto nasz typowy wieczór. Dziewiąta wieczór, Pan Ekscytujący leży już w łóżeczku, a ja oglądam "Gotowe na wszystko?". Mówię wam, to ja jestem gotowa na wszystko! - informowała w
ubiegłym roku Laura Bush. Wypowiedź amerykańskiej First Lady, a także sam serial, święcący triumfy również w Polsce, świetnie pokazują problem współczesnych kobiet. Są rozdarte między dwoma modelami życia: tradycyjnym, polegającym na wychowywaniu dzieci i dbaniu o dom, oraz nowoczesnym, w którym kobiety robią błyskotliwe kariery w polityce lub biznesie. Pierwszy zakłada powielanie patriarchalnych wzorów znanych od wieków, a od lat 60. zaciekle atakowanych przez feministki. Drugi wymaga od kobiet zachowań nie zawsze im odpowiadających, ale jest bardzo nęcący i atrakcyjny (któż nie marzy o władzy i pieniądzach?). Właśnie te dwie wizje życia stały się siłą napędową serialu "Desperate Housewives" (oryginalny tytuł "Gotowych na wszystko"). Jego główne bohaterki większość czasu spędzają w domu, wśród dzieci, ale jednocześnie męczy je poczucie, że powinny realizować się zawodowo, a brak prestiżowej pracy jest przyczyną ich frustracji i desperacji.

"Feministki wywalczyły dla nas prawo do podejmowania wolnego wyboru. Dziś coraz więcej kobiet cierpi, gdy musi podejmować decyzje, co jest ważniejsze: dom czy praca. Przeważnie kończy się to szarpaniem między jednym a drugim" - pisze Ruth Rosen w książce "Świat szeroko pęknięty: jak współczesny ruch kobiecy podzielił Amerykę". Coraz częściej kobiety odpuszczają - rezygnują z prób pogodzenia kariery i zajęć domowych, aby skoncentrować się tylko na domu i rodzinie.

Pokazuje to analiza danych US Census Bureau (amerykańskie biuro statystyczne). W 1976 r. do pracy chodziło 31% matek. Odsetek zatrudnionych kobiet z dziećmi wzrastał do 1998 r., kiedy osiągnął prawie 60%. Od tamtej pory zaczął jednak spadać - do 54,6% dwa lata temu. Podobnie jest w Polsce. Według danych GUS, w 1994 r. pracowało 52,2% kobiet w wieku produkcyjnym, sześć lat później - 49,2%, a w tym roku - do 47,2%. Natura górą

Natura bierze górę nad inżynierią społeczną. Badania pokazują, że kobiety wykonują dwie trzecie obowiązków domowych, podczas gdy mężczyźni przynoszą dwie trzecie dochodów, jakimi dysponuje cała rodzina. - Te proporcje nie zmieniają się od lat, mimo że przez świat przetaczają się kolejne fale feminizmu, wzywające do zrównania obowiązków domowych i zawodowych kobiet i mężczyzn. Taki układ po prostu odzwierciedla naturalne role w społeczeństwie przedstawicieli obu płci - zauważa w rozmowie z "Wprost" prof. Harvey Mansfield z Uniwersytetu Harvarda, analizujący różnice między płciami w życiu publicznym.

Funkcjonowanie na rynku pracy, zwłaszcza w tak prestiżowych branżach, jak polityka, wielki biznes czy media, wymaga ostrej rywalizacji, siły przebicia. Te cechy są charakterystyczne dla mężczyzn. Dzięki nim dużo lepiej niż kobiety radzą sobie oni w sytuacjach trudnych, wymagających podjęcia szybkich decyzji. Kobiety w pracy są bardziej bierne, rzadziej decydują się podjąć ryzyko w celu poprawy swej sytuacji zawodowej (w Polsce aż 34% kobiet ani razu nie zmieniło miejsca pracy; wśród mężczyzn ten współczynnik jest o połowę mniejszy).

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Przez alkohol wyrzucono go z uczelni. Przykre, co mówił o nim ojciec
Przez alkohol wyrzucono go z uczelni. Przykre, co mówił o nim ojciec
Wrzuć do wykopanego dołka. Tuje przyjmą się bez problemu
Wrzuć do wykopanego dołka. Tuje przyjmą się bez problemu
Wiele osób omija go szerokim łukiem. To duży błąd
Wiele osób omija go szerokim łukiem. To duży błąd
Redford nie żyje. Wiadomo, kim była jego żona. "Jest młodsza ode mnie"
Redford nie żyje. Wiadomo, kim była jego żona. "Jest młodsza ode mnie"
"30 cm od mojej twarzy". Filmik z samolotu jest szeroko komentowany
"30 cm od mojej twarzy". Filmik z samolotu jest szeroko komentowany
Wyjmiesz cały brud z pralki. Wystarczy jedna rzecz
Wyjmiesz cały brud z pralki. Wystarczy jedna rzecz
Tak wizualnie odejmiesz sobie parę lat. Wystarczy jeden kosmetyk
Tak wizualnie odejmiesz sobie parę lat. Wystarczy jeden kosmetyk
Pies je trawę? Ekspertka wyjaśnia, co to oznacza
Pies je trawę? Ekspertka wyjaśnia, co to oznacza
To śniadanie rujnuje zdrowie. Naukowcy biją na alarm
To śniadanie rujnuje zdrowie. Naukowcy biją na alarm
Nigdy nie gotuj tak kalafiora. Traci wszystkie właściwości
Nigdy nie gotuj tak kalafiora. Traci wszystkie właściwości
"Królowa pieczarek" trafiła w dziesiątkę. Oto co włożyła do mini
"Królowa pieczarek" trafiła w dziesiątkę. Oto co włożyła do mini
Zwrócili się do gości ślubnych. Mają dwie prośby
Zwrócili się do gości ślubnych. Mają dwie prośby