GwiazdyPo kobiecemu? Po męsku? Wspólnie?

Po kobiecemu? Po męsku? Wspólnie?

Po kobiecemu? Po męsku? Wspólnie?
Źródło zdjęć: © 123RF
27.12.2013 13:58, aktualizacja: 14.08.2018 14:34

W bliskich związkach kobiety często oczekują, że mężczyźni więcej będą z nimi rozmawiali o uczuciach, dzielili się swoimi wewnętrznymi stanami, mówili o swoich problemach. Mężczyźni z kolei zakładają, że kobiety będą podobnie do nich myślały rzeczowo i konkretnie, działały w sposób logiczny i dyskutowały z nimi w oparciu o argumenty.

W bliskich związkach kobiety często oczekują, że mężczyźni więcej będą z nimi rozmawiali o uczuciach, dzielili się swoimi wewnętrznymi stanami, mówili o swoich problemach. Mężczyźni z kolei zakładają, że kobiety będą podobnie do nich myślały rzeczowo i konkretnie, działały w sposób logiczny i dyskutowały z nimi w oparciu o argumenty.

Takie wzajemne oczekiwania partnerów wobec siebie odzwierciedlają społeczny model wychowania oraz postrzegania dziewczynki i chłopca. Dziewczynka ma prawo do przeżywania i ujawniania emocji, ma być wrażliwa i empatyczna, ma eksponować swoją uczuciowość. Chłopiec zaś nie płacze – ma być „twardzielem”, musi trzymać na wodzy i kontrolować swoje emocje, radzić sobie z nimi i być powściągliwy w ich ujawnianiu. Nic dziwnego, że w związkach, w relacjach małżeńskich również widoczne są te schematy i wzorce. ONA (kobieta/dziewczynka) - zalewająca go ekspresyjną emocjonalnością i skupiająca się na tym, co jest jej bliskie i ważne dla niej, czyli uczuciach i empatii. ON (mężczyzna/chłopiec) - zarzucający ją logiką argumentów, skoncentrowany na tym, że ma szybko i sprawnie poradzić sobie z problemem, nie zważając na emocje.

Takie wzorce dotyczące kobiecości i męskości mają swoje odzwierciedlenie w coraz częściej obecnie utrwalanym przekonaniu o tym, że kobiecie i mężczyźnie trudno się porozumieć. Dodatkowo brak możliwości wzajemnego zrozumienia upatrywany jest w biologicznych różnicach w funkcjonowaniu mózgu kobiety i mężczyzny.

Oczywiście bez wątpienia obydwie płcie się różnią. I ma to swoje uwarunkowania nie tylko w stylach wychowania, w archetypowych rolach kobiety i mężczyzny, ale też w tym, jak funkcjonuje mózg. Jak wiadomo - prawa półkula mózgu kontroluje lewą stronę ciała, a lewa półkula - stronę prawą.

Kobiety, nastawione na to, aby bardziej korzystać z energii serca – uczuć, wrażliwości, empatii, bardziej rozwijają funkcje prawej półkuli. Kobieta od samego początku rozwoju jest nastawiona na stosunki międzyludzkie, na relacje, mężczyzna - na przedmioty, otoczenie, sprawne działanie. W sytuacjach problemowych dla kobiety ważne jest to, aby być wysłuchaną i czuć wsparcie, niekoniecznie od razu dostać gotowe rozwiązanie. Mężczyzna, korzystając głównie z lewej półkuli mózgowej, nie zważając na emocje i potrzeby partnerki, od razu przechodzi do szukania rozwiązań, myśli strategicznie, chce pomóc na swój sposób. Ona – przeżywa frustracje, że on nie rozumie, o co jej chodzi. A on – widząc to, czego ona nie dostrzega trwając w swoich emocjach, ma poczucie, że nie został doceniony za wsparcie, którego ewidentnie jej udzielił.

Mężczyźni, na skutek stałego wzmacniania funkcji lewej półkuli mózgowej, myślą bardziej racjonalnie i strategicznie, nie mają ciągłej tendencji do skoncentrowania się na poprawianiu czegoś. Ponadto badania wskazują na to, że mózg kobiety wyróżnia się znacznie większą ilością powiązań między półkulami i ośrodkami w obu półkulach. Kobieta ma więc tendencje zarówno do korzystania w pełni ze sfery emocjonalnej, jak też do całościowego oglądu rzeczywistości. Mężczyźni bardziej skupiają się na wybranych, konkretnych bodźcach. Kobieta ulepsza wszystko na bieżąco, wyczuwając wiele emocjonalnie i wyciągając wnioski, gdy bodźce uaktywniają jej lewą półkulę. Mężczyzna naprawia wtedy, kiedy widzi, że potrzebne jest działanie, więc najczęściej buduje motywację do znalezienia rozwiązań trudnych sytuacji, gdy już się wszystko zawaliło.

Ze względu na te różnice w budowie mózgu i zdolności korzystania z lewej i prawej półkuli mózgowej u kobiet i mężczyzn – inaczej przebiegają ich procesy myślowe, w czym innym upatrywane są mocne strony, na innych podstawach budowane są wartości, którymi kierują się w życiu. A konflikt obu płci i często podawana jako przyczyna rozwodów niezgodność charakterów tkwi w nieświadomości, gdzie tkwią różnice i czym się charakteryzują.

Zaczyna się od tego, że na skutek braku informacji o tym, według jakich wzorców i zasad działa mężczyzna, a według jakich kobieta, i postrzeganiu różnic jako zagrażające, każda ze stron zaczyna walkę o to, aby niekomfortową relację zmienić. Żal, złość, pretensje, oskarżenia narastają, gdyż każdy z partnerów chce zmian, a nie jest w stanie ich osiągnąć, zmuszając drugiego do przyjęcia własnej strategii ich przeprowadzenia. Ponadto każdy zakłada, że drugi działa i funkcjonuje na tych samych zasadach, według tych samych wzorców. Frustracja narasta na skutek niewiedzy - różnice są nieujawnione, nieodkryte, a więc rodzą oczekiwania, że przedstawiciel płci przeciwnej w taki sam sposób myśli i działa.

Aby różnice między kobietą i mężczyzną nie stawały się źródłem nieporozumień i walki płci, warto przede wszystkim zdać sobie sprawę, z czego wynikają, na czym polegają, w czym ograniczają, co wnoszą, do czego motywują. Każda para, która potrafi o tym ze sobą w sposób otwarty rozmawiać, nie interpretując inności partnera jako zagrożenia dla siebie, może w ten sposób wypracować w swoim związku sposób korzystania z indywidualnych zasobów tak, aby traktować je jako uzupełnienie i uzyskać większe dobro tworzone wspólnie.

Alicja Krata – mediator; coach, superwizor; Prezes Zarządu Fundacji Mediare: Dialog-Mediacja-Prawo; założycielka Szkoły Miłości, w ramach której prowadzi coaching oraz warsztaty dla osób i par, które chcą budować dobre relacje, dialog i współpracę, tworzyć szczęśliwe związki.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (155)
Zobacz także