Seks z litości czy strachu?
Matka Polka, matka miłująca, matka miłosierna, kochana żona, kochana dziewczyna. Wszystkie jesteśmy męczennicami, które chętnie się poświęcają w kuchni, w życiu, w łóżku.
19.09.2007 | aktual.: 26.06.2010 21:17
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Matka Polka, matka miłująca, matka miłosierna, kochana żona, kochana dziewczyna. Wszystkie jesteśmy męczennicami, które chętnie się poświęcają w kuchni, w życiu, w łóżku.
Temat tabu
Każda z nas zaraz się oburzy „nie jestem męczennicą”, ale prawda jest taka, że chętnie się poświęcamy. Mamy to wpisane niemalże w naszą płeć. Chętnie się poświęcamy wychowaniu dzieci, chętnie przyjmujemy na siebie tysiące obowiązków, myśląc „dam radę”.
Jeśli domownicy są głodni, oczekuje się, że to kobieta zaspokoi ich głód. Stanie w kuchni i przyrządzi posiłek. Rzadko kiedy mężczyzna wstaje z kanapy, na której ogląda telewizję i powie „Dziś ja przygotuję kolację, kochanie. A ty sobie odpocznij”. Na walczące feministki przeciętna kobieta patrzy jak na wariatki, ale… gdy dochodzi do zbliżenia - kobieta również i tu musi spełnić swój „święty obowiązek”.
Powody, dla których nie chcemy seksu
Najczęściej to zmęczenie bądź nierozwiązane problemy w związku. Jeśli widzisz, że partner nie pomaga ci w obowiązkach, gdy nie możesz na niego liczysz, gdy kolejny raz się zawiodłaś, już nie masz ochoty na seks.
Jest też druga sytuacja. Wolny związek lub para dopiero zaczynająca. Kobieta, dziewczyna chce się pokazać z jak najlepszej strony. Chociaż nie ma ochoty na seks, godzi się na współżycie, by nie zawieść mężczyzny. Myśli, „Jeśli mu nie ulegnę, jeśli nie zaspokoję, odejdzie do innej”.
ANTYKONCEPCJA PO MĘSKU
My kobiety z natury mamy mniejsze zapotrzebowanie na seks. Mężczyzna jednak tego nie zrozumie. On ma ochotę, więc domaga się realizacji swoich potrzeb. Najlepiej tu i teraz.
Kobieta się zawsze stara
Oczywiście, że większość z nas ma ochotę na seks i udane życie seksualne. Ale niech rękę podniesie ta, która nigdy nie zdarzyło się zgodzić się na stosunek, gdy tego nie chciała. Kobieta zrobi wszystko by druga, ukochana osoba była zadowolona.
Gdzieś w tym wszystkim czai się być może i strach przed porzuceniem, przed niesprawdzeniem się, przed zawiedzeniem partnera. A gdzieś też natura skłonna do poświęceń.
Seks a litość
Jak na tym wychodzimy? Seks z litości nie robi dobrze związkowi. Ty czujesz, że robisz coś wbrew sobie. Coś na co nie masz ochoty. Pozwalasz tak naprawdę gwałcić swoje ciało. To sieje spustoszenie w twojej psychice, tracisz poczucie własnej wartości. Brak ci mechanizmów obronnych.
Jeśli kiedykolwiek zdarzył ci się seks z litości, jeśli oddajesz się mężczyźnie, bo czujesz, że powinnaś, bo taka jest teraz moda, bo wszędzie jest seks, a ty nie chcesz być inna – powiedz sobie STOP! Tak nie musi być. Warto walczyć o poszanowanie swoich praw. Porozmawiaj z partnerem o tym, że masz mniejsze potrzeby seksualne i źle się czujesz z tym, co robisz. Poświęcając się szkodzisz i sobie i jemu. Będziesz coraz bardziej sfrustrowana i w końcu wybuchniesz bądź wpadniesz w jakąś chorobę, np. depresję. Gra nie jest warta świeczki.
Jeśli czujesz, że sama sobie nie poradzisz, warto się zwrócić do psychologa, który pomoże ci wyjść z tej sytuacji.
Kobieta poświęcająca się
W filmie „Przełamując fale” Larsa von Triera jest też obraz świętej grzesznicy, która uprawiała seks z litości. Oddawała się mężczyznom, „bo tak bardzo tego chcieli”. A my chcemy zawsze być najlepsze. Chcemy być najlepszymi kochankami, najlepszymi matkami, dziewczynami, żonami. Teraz w kinach można zobaczyć obraz kobiety poświęcającej się dla dziecka. „Irina Palm” pokazuje, jak Maggie, która przeżyła całe życie z jednym mężczyzną nigdy nie myślała o sobie i swoich potrzebach. Jednak, gdy życie wnuka mogła uratować tylko droga operacja, kobieta postanawia podjąć pracę w seksklubie.
Czy naprawdę musimy się tak poświęcać?