GwiazdyAgnieszka żali się na teściową. "Nie chce, żebym spała z jej synem"

Agnieszka żali się na teściową. "Nie chce, żebym spała z jej synem"

Dla swojej teściowej Agnieszka zawsze była "koleżanką" syna. Nawet po zaręczynach słowo "narzeczona" nie przeszło jej przez gardło. Teraz, rok po ślubie, teściowa traktuje ją jak powietrze. Gdy do niej przyjeżdża z mężem, pyta, czy on nie woli spać na kanapie – "bo łóżko jest małe".

Agnieszka żali się na teściową. "Nie chce, żebym spała z jej synem"
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com

30.04.2019 11:42

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

– Zawsze byłam "koleżanką". Jeszcze rok po zaręczynach gadała o kolegowaniu się. I rzucanie tekstów: "Agnieszka to dzisiaj jest, a jutro już jej może nie być". Przy mnie. Oczywiście do dnia ślubu zakaz spania razem w jej domu. Po ślubie twierdzi, że łóżko w pokoju męża jest małe. Zawsze pyta syna, czy jednak nie woli na kanapie – żali się Agnieszka na forum Kafeteria. Ma dość, że teściowa nie traktuje jej z szacunkiem.

– Nigdy nie zapytała o mnie normalnie, np. "czy Agnieszka będzie piła kawę?" tylko "czy ona będzie pila kawę?" – dodaje. Przyznaje, że ma prawie 30 lat i chciałaby ciepłych, rodzinnych stosunków, wzajemnego szacunku, sympatii. Nie wie jednak, jak reagować, gdy teściowa po raz kolejny udaje, że jej nie widzi. Gdy z okazji świąt przyjechała do niej z ciastem, teściowa nawet nie spróbowała. Dlatego pyta o radę.

Agnieszka chciała się wyżalić, a przy tym znaleźć odpowiedź na pytanie, jak pogodzić się z zachowaniem teściowej. Przymknąć oko, zacząć się podlizywać czy wręcz przeciwnie, odpłacić pięknym za nadobne? Odpowiedzi nie uzyskała. Zamiast tego pod postem pojawiły się wyrazy współczucia i historie innych kobiet, które, podobnie jak autorka wpisu, mają serdecznie dość i bezradnie załamują ręce.

Jedna z nich stwierdziła, że Agnieszka powinna się cieszyć. Jej teściowa krytykuje jej wygląd, zachowanie, dobór słów. Przed ślubem nazywała ją "miotłą", zgodnie z powiedzeniem, że każda nowa dobrze sprząta. Nie zaprosiła jej na Boże Narodzenie, a z okazji Nowego Roku życzyła jej... rozwodu. "Bo ona wie, że jej syn nie jest ze mną szczęśliwy" – pisze forumowiczka. A to tylko kropla w morzu historii rozżalonych synowych.

Zdaniem innej użytkowniczki teściowa Agnieszki, podobnie jak inne teściowe, boi się, że zostanie zepchnięta na drugi plan. Widzi w niej konkurencję i nie może się pogodzić z "utratą" syna. Jak się zachować w takiej sytuacji? Nie ma jednej sprawdzonej recepty na zbudowanie poprawnych stosunków z teściową. Jak zauważają użytkowniczki Kafeterii, czasem trzeba machnąć ręką i ograniczyć kontakty, o ile to możliwe – w trosce o własne zdrowie psychiczne.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (332)