GwiazdyAmber Heard "porzucona" przez bogacza. I jest wielka, publiczna afera

Amber Heard "porzucona" przez bogacza. I jest wielka, publiczna afera

Była żona Johnny'ego Deppa, którego oskarżyła o przemoc, ponownie jest singielką. Przez rok spotykała się z Elonem Muskiem - sporo starszym od siebie miliarderem. Kolorowa prasa nie ma wątpliwości – on zdecydował o rozstaniu, bo zrozumiał, że Amber Heard chodzi tylko o pieniądze. Ona zaś prosi o święty spokój.

Amber Heard "porzucona" przez bogacza. I jest wielka, publiczna afera
Źródło zdjęć: © Instagram.com
Karolina Błaszkiewicz

09.08.2017 | aktual.: 10.08.2017 13:27

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Zaczęło się w poniedziałek. Piękna aktorka wrzuciła do sieci zdjęcie nowej fryzury. Zmieniła ją na potrzeby filmu "Aquaman", i jak sama zauważyła, przypomina w niej "Małą Syrenkę". Wśród komentujących metamorfozę znalazł się Elon Musk. Nie jest tajemnicą, że łączy ich coś więcej. – Bardzo urocze – napisał. Potem dodał jeszcze: "Mimo że Amber i ja się rozstaliśmy, wciąż traktuję ją jak przyjaciółkę, bliską i kochaną". I się zaczęło.

Wszyscy, jak jeden mąż, zawyrokowali, że Heard pokazała Muskowi, kim jest naprawdę. Wziął więc nogi za pas i uciekł, ponoć zostawiając ją całkiem samą w Australii. Do aktorki przylgnęła etykietka modliszki. Najpierw odbiła Johnny'ego Deppa Vanessie Paradis, owinęła go wokół palca, żyła na jego koszt, aż oprzytomniał – uważa wielu. Dobre życie miał zapewnić skandal, jakiego świat nie widział. Amber oskarżyła męża o przemoc. Z podbitym okiem pokazała się paparazzi, a później dostała grube miliony. Mało kto wierzył, że rzeczywiście była ofiarą. Jaka jest prawda, wiedzą zapewne tylko byli małżonkowie. Choć kogo ona obchodzi?

Heard i Musk dopiero niedawno potwierdzili, że są razem. On podobno miesiącami błagał ją o randkę. Ich wspólnych zdjęć jest właściwie jak na lekarstwo, w tym jedno na profilu Amber na Instagramie (swoją drogą już skasowane). Teraz pojawiają się inne, z takim oto podpisem: "Życie na świeczniku oznacza tłumaczenie się przed ludźmi, przez większość czasu. W obecnej sytuacji chcę pomilczeć. Elon i ja się rozstaliśmy, aczkolwiek nadal nam na sobie zależy i pozostaniemy blisko siebie. Dziękuję za wsparcie, szacunek i proszę o respektowanie prywatności w tym trudnym, bardzo ludzkim momencie".

amber heardjohnny deppgwiazdy
Komentarze (15)