Anna Nowak-Ibisz o przyjaźni z byłym mężem. Po śmierci jego ojca złożyła mu propozycję
Anna Nowak-Ibisz i Krzysztof Ibisz byli jedną z najpopularniejszych par polskiego show-biznesu. Chociaż ich małżeństwo nie trwało długo, to nadal łączą ich bliskie relacje. Prezenterka opowiedziała o ich przyjaźni i wsparciu, jakie sobie okazują.
05.08.2020 10:34
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Po raz pierwszy spotkali się, gdy Anna Nowak-Ibisz miała 16 lat. Potem ich drogi co jakiś czas się przecinały, aż w końcu oboje zdecydowali się na związek. W 2005 roku stanęli na ślubnym kobiercu, a niedługo potem urodził się ich syn Vincent.
Anna Nowak-Ibisz o przyjaźni z Krzysztofem Ibiszem
Niestety, ich związek nie przetrwał próby czasu. W wywiadzie z Magdą Mołek Anna Nowak-Ibisz przyznała, że w życiu prezentera pojawiła się nowa kobieta. Pomimo burzliwych chwil para nadal się wspiera i pozostają w dobrych relacjach. Łączy ich przyjaźń i wspólne wychowywanie syna.
Anna Nowak-Ibisz w wywiadzie dla "Dobrego Tygodnia" wyznała, że była przy swoim byłym mężu, gdy ten stracił ojca. "Myślę, że trudne momenty w życiu weryfikują nasze przyjaźnie. Czasem każdy z nas potrzebuje kogoś, do kogo może zadzwonić w środku nocy, powiedzieć, że jest mu źle i nie usłyszeć w słuchawce: 'Przestań, będzie dobrze'. Niekiedy, niestety, to po prostu niemożliwe. Sama przez to przechodziłam, bo bardzo młodo straciłam mamę. Długo chorowała i odeszła, gdy byłam jedenastolatką. Tatę pochowałam, gdy miałam trzydzieści trzy, więc wiem, jak to jest, kiedy traci się kogoś ważnego" – wyjaśniła prezenterka.
"Napisałam Krzyśkowi, że nasz dom jest także jego domem, więc jeśli czuje się samotny, to zawsze może do nas przyjść. I przyszedł" – zdradziła.
Anna Nowak-Ibisz na pytanie, czy łatwa jest przyjaźń z byłym mężem, odpowiedziała żartem. – Czasami to lepsza opcja niż bycie jego żoną (uśmiech). Nie było nam w życiu pisane bycie małżonkami, natomiast w roli kumpli i rodziców doskonale się odnajdujemy – przekonywała.