Anna Wendzikowska nie poleciała na wakacje. Mówi, co pokrzyżowało jej plany
Anna Wendzikowska odwołała wylot do Indii. Dziennikarka musiała zrezygnować z urlopu praktycznie w ostatniej chwili przez nagłą sytuację. Jedną z córek celebrytki dopadła bowiem choroba.
Anna Wendzikowska uwielbia podróżować. Zdjęciami ze swoich wakacji zawsze dzieli się na Instagramie. Dziennikarka niedawno cieszyła się na kolejny wyjazd - tym razem za kierunek docelowy obrała Indie. Niestety do wylotu w zaplanowanym terminie nie doszło, o czym Wendzikowska opowiedziała w rozmowie z portalem Jastrząb Post.
Zobacz też: Anna Wendzikowska o samotnym macierzyństwie. "Najważniejsze jest to, żeby nie wpadać w rolę ofiary"
Indie muszą poczekać. Anna Wendzikowska została i zaopiekowała się chorą córką
Znana dziennikarka przyznała, że planując wyjazdy, stara się racjonalnie ocenić sytuację, i być gotowa na każdą ewentualność, również i taką, w której wakacje trzeba przełożyć lub odwołać. Celebrytka ostatnio zmierzyła się właśnie z tym zadaniem, gdyż tuż przed wylotem rozchorowała się jej córka. Na szczęście wszystko udało się zorganizować.
- Przesunęłam na lipiec. Więc jedziemy, ale dopiero w lipcu. Ja się nauczyłam, dużo podróżując, że niespodziewane sytuacje mogą się zawsze zdarzyć i uważam, że to jest jedna z najważniejszych życiowych lekcji, żeby umieć przyjmować, że ta rzeczywistość jest taka, jaka jest. Nie wszystko da się kontrolować - podkreśliła.
Dziennikarka dodała, że dużo daje zaakceptowanie niespodziewanych przeszkód i szukanie innych rozwiązań.
- Ja się nie przywiązuje do tego, że musi być tak, jak ja sobie wymyśliłam. Widać tak miało być, że miałyśmy nie polecieć, mamy polecieć później. Może był tego jakiś powód, ja nie wiem, ale przyjmuję - dodała w rozmowie z Jastrząb Post.
Anna Wendzikowska samotnie wychowuje córki
Dziennikarka niedawno podczas wywiadu z Kozaczkiem została zapytana o samotne macierzyństwo. Przyznała, że ważne jest dla niej, aby nie stawiać się w roli ofiary i przekazywać dobrą energię zarówno sobie, jak i dzieciom.
- Uważam, że tym, czym wibrujemy i tym, czym jesteśmy, tym przyciągamy. Ale też dla dzieci, bo fajnie, żeby wychowywały się w radosnych domach - wspomniała.
Wendzikowska jest mamą siedmioletniej Kornelii oraz czteroletniej Antoniny. Dziewczynki bardzo często wyjeżdżają razem z dziennikarką na różne wycieczki, również te zagraniczne, w dalsze zakątki naszego globu.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!