Antoni Królikowski z kolejnym oświadczeniem. "Doszło do poważnego przestępstwa"
Antoni Królikowski znów opublikował wpis na Instagramie, w którym poinformował internautów o tym, że padł ofiarą przestępstwa. Aktor wciąż twierdzi, że to nie on opublikował intymne nagrania Joanny Opozdy, a osoba trzecia, która włamała mu się do telefonu.
30.03.2023 | aktual.: 30.03.2023 20:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Opublikowane na InstaStories Antoniego Królikowskiego prywatne nagrania Joanny Opozdy, z dopisanymi komentarzami, mocno uderzającymi w aktorkę, zatrzęsły siecią. Przypomnijmy, że na Instagramie Królikowskiego pojawiły się materiały wideo, na których możemy zobaczyć Joannę w zaawansowanej ciąży, która z płaczem mówi do nienarodzonego syna, w jaki sposób traktuje ją jego ojciec.
Zdumieni użytkownicy mediów społecznościowych najzwyczajniej nie spodziewali się takiego obrotu spraw. Choć materiały zniknęły równie szybko, co się pojawiły, cały internet wrze.
Głos w sprawie zabrała Joanna Opozda, Małgorzata Ostrowska-Królikowska, a także sam Antoni. Aktor drugi raz tłumaczy na Instagramie, że to nie on opublikował nagrania, a ktoś, kto włamał mu się na konto.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Wczoraj wieczorem padłem ofiarą cyberprzestępstwa"
Według zeznań Antoniego Królikowskiego, nagrania opatrzone obraźliwymi komentarzami wymierzonymi w Joannę Opozdę, opublikowała osoba trzecia, której udało się zhakować telefon aktora.
"Pragnę zapewnić, że wbrew temu, co może się niektórym z państwa wydawać, nie jestem osobą odpowiedzialną za opublikowane na moim Instagramie materiały" - napisał celebryta na Instagramie.
Jak zapewnia Królikowski, "doszło do poważnego przestępstwa, określanego jako podszywanie się i kradzież tożsamości". Antoni powołał się na konkretne paragrafy, zauważając, że za taki występek grozi kara do ośmiu lat pozbawienia wolności.
"Postępowanie zostało zainicjowane"
Antoni Królikowski tłumaczy, że sprawa została zgłoszona do odpowiednich organów. Rzekomo zostały też przekazane liczne dowody w tej sprawie. Jak zdaje relacje aktor, zostali też przesłuchani pierwsi świadkowie.
"Na ten moment nic więcej powiedzieć nie mogę, dla dobra sprawy" - zaakcentował na koniec oświadczenia.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl