Autokary z demonstrantami pojadą na granicę. "Okażemy niezgodę na okrucieństwo i tortury"
W najbliższą sobotę, 20 listopada przy granicy polsko-białoruskiej odbędzie się protest pod hasłem "Matki na granicę". Pierwszy miał miejsce w Michałowie, pod koniec października. Tym razem demonstrantów ma być więcej i zgromadzą się bezpośrednio na terenie przygranicznym z Białorusią.
18.11.2021 12:35
Autokary wyjadą m.in. z Warszawy, Krakowa, Wrocławia i Trójmiasta. Póki co, organizatorzy nie podali konkretnego miejsca zbiórki. W pierwszym proteście wśród demonstrantów były Anna Komorowska i Jolanta Kwaśniewska. Protestujących wsparła również Danuta Wałęsa.
"Tym razem będzie nas więcej"
20 listopada protestujący okażą solidarność z uchodźcami. "Po raz drugi jedziemy na granicę. Tym razem będzie nas więcej — zjedziemy się na teren przygraniczny z Białorusią z każdego miejsca w Polsce. Okażemy wspólnie naszą niezgodę na okrucieństwo i tortury, którym poddawani są w naszym państwie migranci i uchodźcy" - piszą organizatorzy wydarzenia.
"Jeszcze mocniej i bardziej zdecydowanie upomnimy się razem o godność i prawa człowieka dla każdej osoby. Nie możemy pozwolić na kolejne śmierci, kolejne cierpienia, nieludzkie traktowanie. Nie ma naszej zgody na zło" - dodają.
"Żądamy bezzwłocznej pomocy wszystkim osobom"
Zgromadzeni przy granicy chcą natychmiastowego wpuszczenia do strefy objętej stanem wyjątkowym organizacji humanitarnych i pomocowych, pomocy medycznej i prawnej. "Żądamy bezzwłocznej pomocy wszystkim osobom, w tym dzieciom, których zdrowie, a także życie są zagrożone" – napisano w opisie akcji.
Zobacz także
Inne inicjatywy
"Matki na granicę" to nie jedyne wydarzenie, które chce wyczulić ludzi na problem uchodźców koczujących przy granicy. 20 listopada o godzinie 14:00 przejdzie ulicami Warszawy "Marsz troski o oszukanych".
"W sobotę 20.11. przejdziemy ulicami Warszawy, by wyrazić troskę o ludzi oszukanych, zdesperowanych i bezradnych. Będzie to akt solidarności z osobami tkwiącymi od tygodni lub miesięcy w śmiertelnej pułapce między Polską, a Białorusią, przy milczącej akceptacji innych państw Europy" – piszą organizatorzy na Facebooku.
"W potrzasku znaleźli się ludzie, którzy wskutek manipulacji i oszustw białoruskiego reżimu przybyli do Mińska, ryzykując całe swoje życie i dorobek, a teraz – brutalnie bici, przepychani przez służby, głodni i wychłodzeni – kryją się w lasach na granicy. Chcemy wyrazić sprzeciw wobec przemocy wobec ludzi, którzy błagają o naszą pomoc. W trudnej sytuacji są też mieszkańcy i mieszkanki strefy przygranicznej, zmuszani do bohaterstwa i świadkowania ludzkim dramatom – pamiętamy i o nich" - podkreślają.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.