Nazwali go "ikoną gejów". Nie ukrywa, jak się z tym czuje
Bohdan Łazuka 31 października 2025 r. obchodzi 87. urodziny. Jak wyznał w jednym z wywiadów, przez swoje role został uznany "ikoną gejów". W życiu prywatnym cieszył się jednak dużym powodzeniem wśród kobiet.
Bohdan Łazuka to postać, którą widzowie pamiętają przede wszystkim z ról komediowych. Jego ponad 60-letnia kariera obejmuje udział w wielu produkcjach, takich jak "Nie lubię poniedziałku" czy "Motylem jestem, czyli romans 40-latka". Znany jest również ze swoich umiejętności wokalnych, które przyniosły mu nagrodę publiczności na pierwszym festiwalu w Opolu za utwór "Dzisiaj, jutro, zawsze".
Znudzona Doda kręci teledysk z Bohdanem Łazuką
Uznawany za "ikonę gejów", pożądany przez kobiety
W swoim dorobku artystycznym ma kilka ról homoseksualistów. W wywiadzie dla Plejady Łazuka przyznał, że gra roli homoseksualistów nigdy nie stanowiła dla niego problemu. Tłumaczył, że aktorstwo polega na umiejętności wcielania się w różne postacie, dzięki czemu nie stał się jednowymiarowym wykonawcą. - Aktor jest po to, żeby zagrać i księdza, i chłopa, i pijanego, i geja. Po to przecież skończyłem szkołę teatralną. Jeśli byłbym jednowymiarowy i przyjmował tylko jeden typ ról, po dwóch tygodniach wszyscy by o mnie zapomnieli.
Łazuka wyznał, że otrzymał list uznający go za "ikonę gejów". Nie ma nic przeciwko takiemu określeniu. - Proszę sobie wyobrazić, że dostałem kiedyś bardzo elegancki list, w którym napisane było, że jestem ikoną środowiska gejowskiego. Podobno w internecie też piszą o mnie w ten sposób - opowiadał. Aktor przyznał, że nie był jednak podrywany przez mężczyzn, za to, że cieszył się dużym zainteresowaniem wśród kobiet. Opowiadał o sytuacjach, gdy fanki czekały na niego pod hotelami. - Niejednokrotnie wielbicielki czekały na mnie przed hotelami. I zdarzało się, że im ulegałem. Miałem przez to troszeczkę kłopotów z różnymi obyczajowymi historiami. A wszystko dlatego, że uważałem, że urodę kobiet należy doceniać. (...) Jeśli byłem pewien, że nie jestem danej kobiecie obojętny, to, jako dżentelmen w starym stylu, zwykle zapraszałem ją na kolację wraz ze śniadaniem. Oczywiście, podawanym do łóżka - przyznał.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.