Bosak został ojcem 9 miesięcy po ślubie. Historia związku polityka z Kariną Walinowicz
Lider Konfederacji pochwalił się swoim nowo narodzonym synem. "Urodził się zdrowy i ma pogodne usposobienie" – napisał 38-latek. Artur Maksymilian przyszedł na świat 9 miesięcy po ślubie rodziców.
16.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 09:57
Krzysztof Bosak nigdy przesadnie nie chwalił się szczegółami ze swojego życia prywatnego. Dopiero po ogłoszeniu chęci udziału w wyścigu prezydenckim, uchylił rąbka tajemnicy. 8 lutego wziął ślub z prawniczką Ordo Iuris, Kariną Walinowicz. Informacją o uroczystości podzielił się w mediach społecznościowych, dodając kilka zdjęć.
"Dziś dla mnie wielki dzień: poślubiłem moją ukochaną Karinę. Nie informowałem o niczym wcześniej ponieważ chcieliśmy zachować prywatny charakter wydarzenia, jednak media i tak od tygodni nie dawały nam spokoju" - napisał wtedy na Facebooku.
Krzysztof Bosak i Karina Walinowicz – związek
Karina przyjęła oświadczyny polityka na wspólnym urlopie. Co ciekawe, jej przyszły mąż kupił pierścionek zaręczynowy na chwilę przed wyjazdem. "Oświadczyłem się Karinie w ostatni dzień wspólnych windsurfingowych wakacji na Gran Canarii. Cały wyjazd zorganizowałem sam w 3 dni, co było możliwe dzięki wcześniejszym rozmowom i radom znajomych, którzy tam pracowali lub mieszkają. Pierścionek kupowałem na dzień przed wylotem" – opowiadał Bosak.
Zobacz także: #KobiecaLinia Karina Bosak może zostać pierwszą damą. Mówi o swoich poglądach, aborcji i prawach kobiet
Wielu wyznania 38-latka potraktowało jako przedwyborczy lans. Żona towarzyszyła mu w czasie kampanii i wypowiadała się o nim w samych superlatywach. Wreszcie zgodziła się udzielić wywiadu. W rozmowie z WP Kobieta opowiadała o swojej pracy w Centrum Wolności Religijnej Ordo Iuris czy aborcji.
"Radykalne środowiska lewicowe i feministyczne postulując rozpowszechnianie prawa do aborcji pod kłamliwymi, zafałszowanymi hasłami o opresji kobiet, bardzo manipulują społeczeństwem, szczególnie kobietami. To jest uprawianie propagandy zastraszania ich, mówiąc, że ich prawa i wolności zostaną ograniczone" – przekonywała Karina Bosak.
"Wmawiają kobietom, że są prawdziwie wolne i szczęśliwe, gdy pozwalają się wykorzystywać mężczyznom bez ograniczeń, a gdy zajdą w ciążę, to powinny mieć prawo, by się poczętego dziecka po prostu pozbyć i zabić je przez aborcję. A wiemy, że natura kobiet taka nie jest" – dodała żona lidera Konfederacji.
Mówiła również, że kobieta ma potrzebę być kochaną i zaopiekowaną przez mężczyznę. Ponadto, jej zdaniem, macierzyństwo "jest głęboko zakorzenione w naturze kobiety". Nie przyznała się wówczas, że już się do niego przygotowuje. O tym, że jest w ciąży, poinformowała tuż przed rozwiązaniem. Jej mąż oznajmił, iż spodziewają się syna.
Dziś pisze, że bardzo dzielnie znosiła ostatnie tygodnie ciąży. "Dziękuję także lekarzom i położnym, którzy opiekowali się Kariną i Arturem podczas ciąży i porodu. Nasz synek urodził się zdrowy i ma pogodne usposobienie. Z góry dziękuję za wszystkie gratulacje! Pozdrowienia dla wszystkich mam oczekujących dziecka i rodziców opiekujących się maluchami!" – czytamy we wpisie Bosaka w mediach społecznościowych.
"Kto pyta". Aleksandra Kisio pod obstrzałem pytań tajemniczego gościa - odc.1