Brigitte Macron przyćmiła pierwszą damę Liberii. 64‑latka wygląda wspaniale
Znana z doskonałego wyczucia modowych trendów Brigitte Macron spotkała się z Clar Weah, żoną niedawno wybranego prezydenta Liberii. Panie pozowały przed Pałacem Elizejskim. Znów całe show skradła Brigitte.
Zobacz też: "Dzień Dobry TVN" pyta: Co nie wypada kobiecie "w pewnym wieku"
Spotkanie pierwszych dam
Pochodząca z Jamajki Clar Weah zaprezentowała się w długiej sukni, wykonanej z białej podszewki i chabrowej, koronkowej narzutki. Do tego założyła czarny płaszczyk oversize oraz czarne buty. Ten dość zaskakujący zestaw bez wątpienia przykuwał wzrok. Jednak jeśli pierwsza dama Liberii starała się przyćmić starszą koleżankę, nie udało jej się to. Brigitte ubrała się dużo skromniej, jednak wszystkie elementy jej stylizacji doskonale ze sobą współgrały.
Kiedy mniej oznacza więcej
Przesadna toaleta wskazywałaby na uroczysty charakter wizyty. Skromniejszy, ale wciąż elegancki zestaw mógł być sygnałem, że pierwsza dama Francji chce, by to spotkanie nie miało aż tak formalnego charakteru. Brigitte założyła na siebie wąskie, czarne spodnie i białą bluzkę. Całość wieńczyła stylowa marynarka ze złotymi guzikami oraz korespondująca z jej wykończeniem bransoletka.
Brigitte i Clar
64-latka podczas spotkania wyraźnie tryskała humorem. Nic dziwnego – pierwsza dama Francji wciąż nie traci na popularności i wszystko wskazuje na to, że jej małżeństwo z Emmanuelem Macronem układa się pomyślnie. Liberyjskie i amerykańskie portale plotkarskie mają wątpliwości, czy to samo może powiedzieć o sobie pierwsza dama Liberii i spekulują o chłodnych stosunkach między nią i Georgem Weahem. Faktem jest, że prezydent Weah był w przeszłości związany z dwiema innymi kobietami i ma z nimi dzieci.