Pragnęła mieć dziecko. "Znajdziemy ci fajnego kolegę na raz"
Renata Przemyk 10 lutego 2025 roku skończyła 59 lat. - Rady koleżanek typu "znajdziemy ci fajnego kolegę na raz", albo "zrób in vitro", zupełnie do mnie nie przemawiały, nie czułam tego. To musiało być z miłości - mówi o macierzyństwie. Marzenie spełniła w zupełnie inny sposób.
Renata Przemyk, znana polska wokalistka, autorka takich utworów jak "Babę zesłał Bóg" czy "Zero", świętuje 59. urodziny. Choć osiąga liczne sukcesy zawodowe, życie prywatne nie zawsze układało jej się pomyślnie. Artystka, która rozpoczęła swoją muzyczną karierę w 1989 roku, rzadko dzieli się informacjami o swoich związkach, a ich szczegóły znają jedynie bliscy. Jeden partnerów przez długi czas ją zdradzał.
"Zdarzył mi się związek, w którym dowiedziałam się o zdradzie, która trwała bardzo długo. Myślałam, że mógł mi powiedzieć, ale wtedy pewnie bym się łudziła, próbowała naprawiać. A tak zerwałam definitywnie kontakt, nigdy już się nie spotkaliśmy" - powiedziała Przemyk w wywiadzie dla "Wysokich Obcasów".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Pasja jest kobietą". Olga Kwiecińska założyła fundację "Cześć ciało". Przełamuje tabu
"Ten związek nie miał szans z wielu innych powodów. Tym razem ja kochałam za bardzo. Ale zyskałam świadomość. Wiem, ile potrafię dać (...). Minęły lata i jestem w tym wszystkim w stanie dotrzeć elementy, które mnie zbudowały. Dojrzałam" - mówiła artystka. Podkreśliła przy tym, że zdrada była dla niej straszliwie bolesna. Wstrząsnęła nią na tyle, że przez lata była przekonana, że nie jest w stanie wejść w żaden związek.
Po zdradzie nie umiała odnaleźć się w związkach
Przez długi czas nie była w stanie zbudować trwałej relacji. W wieku 36 lat zaczęła się nawet oswajać z myślą, że już zawsze będzie sama. Jednocześnie poczuła, że chciałaby mieć dziecko, choć w jej głowie było to równoznaczne z szukaniem tatusia na chwilę, czy poddaniem się procedurze in vitro.
- Rady koleżanek typu "znajdziemy ci fajnego kolegę na raz", albo "zrób in vitro", zupełnie do mnie nie przemawiały, nie czułam tego. To musiało być z miłości. Wtedy pojawił się pomysł adopcji, kolejne cuda i kolejne anioły na mojej drodze, obcy życzliwi ludzie, którzy przeprowadzili mnie kolejno przez ten proces, uznali, że się nadaję. To się wcale nie musiało udać, procedura jest długa i trudna, a ja właśnie miałam zostać samotną matką - tłumaczyła. Ostatecznie zdecydowała się na adopcję, a dwumiesięczna Klara trafiła do jej domu jeszcze przed finalizacją całego procesu.
- Inaczej przez kolejne nawet pół roku byłaby w jakimś ośrodku - wyjaśniła Przemyk. Dodała przy tym, że jej własna mama była zszokowana przebiegiem, między innymi tym, jak próbowano ją zniechęcić, czy zdyskredytować. - Gdyby rodzice biologiczni spełniali chociaż niewielką część warunków, jakie się stawia tym adopcyjnym, dzieci miałyby cudowne życie - zauważyła.
Po latach odnalazła miłość
W mediach pojawiały się plotki na temat orientacji seksualnej Renaty Przemyk, jednak ta podkreśla, że gdyby była osobą homoseksualną, nie ukrywałaby się z tym.
- Zdarzyło się, że po koncercie przyszły do mnie dziewczyny, namawiając, bym zrobiła coming out, bo im by się to przydało. Wytłumaczyłam, że nie mogę być kimś innym, niż jestem. Że popieram prawo każdego do życie według własnych ustaleń, ale jestem hetero. Już nie słuchały, obraziły się. (...) Gdybym była lesbijką, to powiedziałabym o tym. Nawet kiedyś przez moment się zastanawiałam, że skoro nie jestem w stanie na dłużej stworzyć związku z facetem, to może coś jest na rzeczy? Przyjrzałam się sobie dobrze - mówiła w "Vivie!".
W 2017 roku przyznała, że w końcu znalazła szczęście w miłości u boku Krzysztofa, który od lat był jej bliskim znajomym. Początkowo pomiędzy nimi nie pojawiły się uczucia, jednak po kilkunastu latach oboje dojrzeli, co umożliwiło nawiązanie relacji.
Renata opisywała Krzysztofa jako uzdolnionego graficznie mężczyznę, z którym związała się na nowo. Chociaż para się zaręczyła i planowała cichy ślub, ich relacja nie przetrwała. Renata opowiedziała w "Wysokich Obcasach", że doświadczenia z przeszłości dały jej wiele wiedzy o sobie samej. Uważała, że prawdziwe dojrzewanie dokonuje się przez relacje, które uczą nas własnych potrzeb i stawiania granic.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.