Była gwiazdą TVN‑u. "Od końca maja mieszkamy w namiocie"
Dorota Zawadzka już od pewnego czasu mówiła o wyprowadzce z Warszawy. W końcu spełniło się jej marzenie, choć znalezienie nowego domu nie było proste. Udało się, ale dom wymaga remontu. "Od początku maja mieszkamy w namiocie" - mówi w najnowszym wywiadzie.
Dorota Zawadzka poczuła, że ma dość zgiełku miasta i szybkiego tempa życia. "Superniania" przeszła na emeryturę, doświadczyła wypalenia zawodowego i postanowiła wraz z mężem wyprowadzić się z Warszawy. Poszukiwania "małego białego domku" nie należały do najprostszych. Zwłaszcza że małżeństwo miało ograniczony budżet. Po wielu zawirowaniach Zawadzka postawiła na swoim. Teraz jest w trakcie remontu nowej posiadłości.
Dorota Zawadzka kupiła dom do remontu
W najnowszym wywiadzie dla lm.pl była gwiazda TVN-u przyznała, że kupno nowego domu było niemożliwe, dopóki nie spłaciła kredytu we frankach. Sytuacja finansowa małżeństwa spowodowała, że ceny domów na Mazowszu były poza ich budżetem. Zaczęli szukać nieruchomości w całej Polsce. W pewnym momencie trafili jednak na posiadłość do remontu, która spełniała ich kryteria.
"Mieliśmy na uwadze kilka warunków: daleko od ludzi, las, duża działka, sąsiedzi w oddali, cisza i spokój. Nagle pojawiła się Wielkopolska, prawie Łódzkie, niedaleko od Warszawy, najlepsza z lokalizacji" - zdradziła "Superniania".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Kupiliśmy piękne siedlisko z domem do kompletnego remontu. Zostały tylko mury, resztę trzeba było wymienić. Od końca maja mieszkamy w namiocie i doglądamy remontu w naszym siedlisku. Dom się buduje dzięki tak zwanej 'szeptance', czyli jeden fachowiec z okolicy poleca następnego. Jestem pod ogromnym wrażeniem pracowitości tych ludzi, którzy do nas trafiają. Nie piją, nie palą, średnio przeklinali tylko panowie od dachu. Na wszystkim się znają, są bardzo pomocni, terminowi" - tłumaczyła Zawadzka w rozmowie z Anną Pilarską.
"Superniania" dodała, że bardzo podoba jej się nowa lokalizacja zamieszkania. Po dwóch miesiącach od przeprowadzki czuje, że nie popełniła błędu, decydując się na opuszczenie Warszawy.
"Chwalipost" Doroty Zawadzkiej. Pokazała, jak wygląda jej dom
Mały biały domek Doroty Zawadzkiej powoli nabiera kształtów. Nieruchomość przeszła przez generalny remont; teraz widać już zarys pomieszczeń. Choć potrzeba jeszcze więcej czasu, aby przebudowę można było uznać za zakończoną, sama psycholożka nie kryje zadowolenia z widocznych postępów.
W wywiadzie dla lm.pl Dorota Zawadzka podkreśliła, że nie obawia się życia na wsi. Bardziej przejęci wyprowadzką z miasta byli jej synowie.
"Zrozumieli jednak moją potrzebę, tak jak ja rozumiem ich potrzeby. Mam nadzieję, że przede mną kilkanaście lat spokojnego życia na wsi. Zmienia się optyka. To przychodzi w wiekiem" - dodała.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl