Byłą żonę zostawił dla Nataszy. Sytuacja zmieniła się po latach
Tygodnik donosi o przełomie w życiu Nataszy Urbańskiej i Janusza Józefowicza. Według informatora sprawa dotyczy byłej żony reżysera.
06.07.2023 | aktual.: 06.07.2023 08:46
Związek Nataszy Urbańskiej i Janusza Józefowicza od samego początku budził kontrowersje. 20 lat młodsza artystka zachwyciła reżysera, a między nimi wybuchło prawdziwe uczucie. Wielu nie dawało szans tej relacji, ale nie mieli racji. Natasza i Janusz tworzą udaną parę i wychowują razem nastoletnią córkę Kalinę.
Przełom u Urbańskiej i Józefowicza
Życie pary nie jest jednak usłane różami. Media wielokrotnie donosiły o kryzysach w ich związku i tym, że Józefowicz rzekomo chce ograniczyć karierę partnerki. To jednak nie wszystko. Przez lata zakochani próbowali naprawić relację z byłą żoną artysty - Danutą, którą Janusz Józefowicz zostawił, gdy zakochał się w Urbańskiej.
Kobieta skupiła się wówczas na wychowaniu dwójki dzieci, a z byłym mężem nie chciała utrzymywać bliskich relacji. Józefowicz długo zabiegał również o odbudowanie więzi z pociechami: Kamilą i Kubą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiele w rodzinnej sytuacji zmieniło spotkanie na drugich urodzinach dziecka Kamili - starszej córki reżysera. Jak donosi "Rewia", Janusz i Danuta mieli szansę szczerze porozmawiać.
- Nie było to łatwe spotkanie, ale okazało się przełomowe - miał powiedzieć tygodnikowi przyjaciel rodziny.
Była żona wybaczyła Józefowiczowi?
- Po tylu latach Danusia zaakceptowała to, co się wydarzyło i nie chce już do tego wracać. Koncentruje się na sobie, swojej pracy i wnuku, który dla obojga jest wielką radością. Z kolei Janusz jest szczęśliwy, że wreszcie potrafią z Danusią spokojnie rozmawiać i wspólnie cieszyć się szczęściem swoich dzieci. Było to dla niego ważne i bardzo na to czekał - miał zdradzić informator.
Poprawa relacji z byłą żoną Józefowicza miała też ogromne znaczenie dla Nataszy Urbańskiej. Według "Rewii" artystka jest szczęśliwa, że po tylu latach udało się wyjaśnić wiele spraw.
- To także wielka radość dla Kamili i jej młodszego brata Kuby, bo teraz już wiedzą, że rodzice mogą na siebie liczyć, potrafią ze sobą spokojnie rozmawiać i chcą dla nich jak najlepiej. Wiele lat czekali na ten moment. Dziś wiedzą, że było warto - dodał informator tygodnika.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!