Blisko ludziCiąża zagraża jej życiu, a lekarze boją się cokolwiek zrobić

Ciąża zagraża jej życiu, a lekarze boją się cokolwiek zrobić

W Polsce dzieje się to, czego najbardziej obawiały się kobiety. Gdy dowiadują się, że ciąża zagraża ich życiu lub zdrowiu, nie uzyskują pomocy. Sprawę Uli, która w brzuchu nosi bliźnięta syjamskie bez szans na przeżycie i nie może dokonać aborcji, opisują "Wysokie Obcasy".

Kobiety w zagrożonej ciąży boją się o własne życie
Kobiety w zagrożonej ciąży boją się o własne życie
Źródło zdjęć: © East News | East News
oprac. JPI

14.05.2021 15:18

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Konsekwencje wyroku Trybunału Konstytucyjnego zaostrzającego prawo aborcyjne w naszym kraju, mają realny wpływ na rzeczywistość ciężarnych Polek. Wiele z nich nawet w sytuacji zagrażającej ich życiu, nie uzyska pomocy od lekarzy, ponieważ specjaliści obawiają się konsekwencji prawnych.

Koszmarna sytuacja

"Wysokie Obcasy" dotarły do kobiety, która jest w ciąży z bliźniakami syjamskimi. Nigdy nie da się rozdzielić złączonych dzieci. Najbardziej zatrważające jest to, że poród grozi po pierwsze uszkodzeniem macicy, a po drugie krwotokiem wewnętrznym. Bohaterka reportażu "WO" w 13. tygodniu ciąży, podczas rutynowego badania USG, dowiedziała się, że w jej brzuchu rozwijają się bliźnięta w jednym worku owodniowym. Zaniepokojony ginekolog kazał jej udać się na badania prenatalne, które potwierdziły jego założenie.

- Wpadłam w panikę. To było jak koszmarny sen, wydawało mi się, że to się nie dzieje naprawdę, że to nie dotyczy mnie, że to się da na pewno naprawić - opowiada Ula w rozmowie z "Wysokimi Obcasami".

Kobieta dowiedziała się, że jej ciąże może obumrzeć, ale nikt nie potrafił oszacować, w którym tygodniu się to wydarzy. Lekarze zakładali również inny scenariusz - nawet jeśli bliźniaki urodzą się żywe, to odejdą tuż po przyjściu na świat. Po opublikowaniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego, zakazującego przerwanie ciąży z powodu ciężkich, nieuleczalnych wad płodu, ginekolodzy boją się cokolwiek zrobić.

Jak czytamy w "Wysokich Obcasach" sytuacja stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia matki. W świetle prawa aborcja jest możliwa, tylko jak się okazuje, jeszcze nie teraz. Dopiero, gdy bliźnięta będą większe. Jednak wtedy może być już za późno na przerwanie ciąży. Ula prosiła o pomoc wielu specjalistów. Wszyscy rozkładają ręce.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Komentarze (8)