Cuda na wybiegu - najbardziej spektakularne pokazy mody

Pokaz mody trwa nie dłużej niż kwadrans. Dla projektantów to okazja, by przedstawić nową kolekcję, pozyskać przychylność mediów, zdobyć zainteresowanie kupców, przyciągnąć celebrytów. W ciągu roku odbywa się kilkaset prezentacji na wybiegach, ale tylko nieliczne przechodzą do historii jako najbardziej kreatywne, rozmachem przypominające przedstawienia operowe.

Wśród wybitnych twórców, specjalizujących się w widowiskach na wybiegu, do niedawna królowały dwa nazwiska - McQueen i Galliano. Jednak kreatywności i fantazji w prezentowaniu kolekcji nie można odmówić także takim projektantom, jak Karl Lagerfeld, Jean-Paul Gaultier czy Rick Owens. Sprawdźmy, które pokazy mody warto zobaczyć jeszcze raz!

Pokaz mody trwa nie dłużej niż kwadrans. Dla projektantów to okazja, by przedstawić nową kolekcję, pozyskać przychylność mediów, zdobyć zainteresowanie kupców, przyciągnąć celebrytów. W ciągu roku odbywa się kilkaset prezentacji na wybiegach, ale tylko nieliczne przechodzą do historii jako najbardziej kreatywne, rozmachem przypominające przedstawienia operowe.

Wśród wybitnych twórców, specjalizujących się w widowiskach na wybiegu, do niedawna królowały dwa nazwiska - McQueen i Galliano. Jednak kreatywności i fantazji w prezentowaniu kolekcji nie można odmówić także takim projektantom, jak Karl Lagerfeld, Jean-Paul Gaultier czy Rick Owens. Sprawdźmy, które pokazy mody warto zobaczyć jeszcze raz!

VOSS uznano za kontrowersyjny spektakl, po którym McQueen stał się legendą. Na wybiegu zamontowano instalację zainspirowaną pracą "Sanitarium" skandalizującego artysty Joela Witkina (idola McQueena) - naga kobieta o obfitych kształtach rozpostarta na szezlongu, jej twarz zakrywała maska, a do ust wetkniętą miała rurę. Dookoła postaci fruwały ćmy.

Voss to nazwa miasta norweskiego, gdzie żyje wiele gatunków ptaków. Ptaki od dziecka fascynowały McQueena, w dzieciństwie należał do Klubu Młodych Ornitologów. Zaskakująca była też inscenizacja pokazu, wybieg umieszczono w środku szklanego pomieszczenia, modelki były więc podglądane przez publiczność. Wnętrze szklanej komnaty zalewały strumienia silnego światła - McQueen chciał odtworzyć atmosferę sali szpitala psychiatrycznego. Modelki przywierały do szyb i spoglądały na publiczność, przybierając teatralne pozy, każda z nich miała na głowie czepek, jaki nosiły kobiety w średniowieczu.

W karierze Johna Galliano można było podziwiać bardziej szokujące i spektakularne widowiska, ale ten pokaz pod wieloma względami okazał się godny zapamiętania. Na pokazie Dior (marki prowadzonej wówczas przez Galliano) modelki nie wyszły na wybieg, tylko wjechały na niego zabytkowym pociągiem - Diorient Expressem. Następnie wysiadły na peron i paradowały w oszałamiających, bogato zdobionych kreacjach wśród gości. Niezapomniany pokaz odbył się bowiem na stacji dworca Gare d’Austerlitz w Paryżu. Galliano zafundował publiczności podróż w czasie, oczywiście była to podróż luksusowa na miarę słynnego Orient Expressu.

Elementem dekoracji stanowiącej oprawę pokazu były charakterystyczne walizki i torby podróżne Louis Vuitton - przypadek raczej niespotykany w świecie mody, by projektant używał produktów z logo konkurencyjnej marki.

Jakie są szansę, by natknąć się na Karla Lagerfelda w supermarkecie? Praktycznie żadne, chyba że właśnie zapragnie zorganizować w takim miejscu pokaz Chanel, ale wówczas zamiast wynająć takie miejsce po prostu stworzy własny supermarket. Tak właśnie zrobił w zeszłym roku.

Pokaz odbył się w paryskim Grand Palais, a na sali zamontowano półki zapełnione produktami spożywczymi, nie zabrakło też kas. Modelki przechadzały się sklepowymi alejkami, trzymając w ręku koszyki na zakupy.

Na ostatni pokaz linii ready to wear legendarnego francuskiego projektanta do Grand Rex, paryskiego zabytkowego kina z lat 30., ściągnęły tłumy. Goście siedzieli wygodnie w eleganckiej sali kinowej, popijali szampana i przegryzali popcorn, w oczekiwaniu na prezentację letniej kolekcji. Na widowni można było spotkać Catherine Denevue, Ricka Owensa, Albera Elbaza.

Tematem pożegnalnego show był wybór miss, a dokładnie "Élection de Miss Jean Paul Gaultier 2015". Konkurs piękności został podzielony na kilka kategorii, tak by modelki mogły zaprezentować najbardziej znane kreacje stworzone przez Jean Paula Gaultiera.

Pokaz mody ekscentrycznego projektanta stanowił kilkunastominutowy performance artystyczny. Modelki, z których spora część prezentowała rozmiar plus size, wykonały serie tańców plemiennych. W większości dziewczyny z wybiegu Owensa nie były zawodowymi modelkami, tylko tancerkami z różnych amatorskich formacji. Na scenie wcieliły się w rolę nieustraszonych wojowniczek.

Bez wątpienia był to najbardziej zbuntowany i niebanalny pokaz, jaki pamiętają nawet najbardziej wierni goście Paryskiego Tygodnia Mody.