Czy stanik to jednak szkodliwy przeżytek?
Noszenie stanika może przynosić więcej szkód niż korzyści. Z badania przeprowadzonego we Francji wynika, że biustonosz sprawia, że piersi stają się bardziej obwisłe. Nie pomaga też – wbrew powszechnemu przekonaniu – zapobiegać bólom pleców.
12.04.2013 | aktual.: 30.01.2014 12:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Noszenie stanika może przynosić więcej szkód niż korzyści. Z kontrowersyjnego badania przeprowadzonego we Francji wynika, że biustonosz sprawia, że piersi stają się bardziej obwisłe. Nie pomaga też – wbrew powszechnemu przekonaniu – zapobiegać bólom pleców.
Prof. Jean-Denis Rouillon z Uniwersytetu Franche-Comte w Besancon twierdzi, że w przypadku kobiet, które noszą stanik, piersi nie muszą stawiać oporu grawitacji, na skutek czego tracą swoją jędrność. Uwięzienie biustu w miseczkach może powstrzymywać rozwój tkanek podporowych, zapewniających jego elastyczność. Ekspert uważa, że jest mniejsze prawdopodobieństwo, że piersi opadną, jeśli kobieta zrezygnuje ze stanika.
Prof. Rouillon spędził 15 lat, analizując piersi 130 kobiet, mających różne rozmiary miseczki. Wszystkie poprosił o to, by nie nosiły biustonosza przez określone odcinki czasowe (jednym razem było to kilka miesięcy, innym – parę lat). Autor badania regularnie natomiast dokonywał pomiarów ich piersi. Panie były też pytane o to, czy odczuwają bóle pleców albo dyskomfort podczas wykonywania codziennych czynności, kiedy nie noszą stanika.
- Pierwsze rezultaty potwierdzają hipotezę, że biustonosz nie jest potrzebny – twierdzi prof. Rouillon. – Z medycznego, psychologicznego i anatomicznego punktu widzenia, piersi nie odnoszą korzyści z bycia pozbawionymi grawitacji.
Badacz wierzy, że zrezygnowanie przez panie z tego elementu garderoby pozwoli im utrzymać kształtne piersi i zapobiec bólom pleców. – Wbrew popularnemu przekonaniu, biust wtedy nie opada, lecz napręża się i podnosi – dodaje. – Poprawia się też kondycja skóry. Rouillon zaznacza jednak, że decyzję o tym, czy nosić stanik, należy podjąć, uwzględniając takie czynniki jak wygoda czy kwestie estetyczne. 42 procent badanych kobiet odczuwało dyskomfort przez pierwsze trzy miesiące chodzenia bez biustonosza. Potem, jak twierdziły, w pełni do tego przywykły. Żadna z uczestniczek eksperymentu nie doświadczyła natomiast bólu pleców ani nie skarżyła się, że brak tego elementu garderoby ogranicza je w jakikolwiek sposób w wykonywaniu codziennych czynności, także w uprawianiu sportu.
W tym ostatnim przypadku warto jednak zachować ostrożność, gdyż wielu innych ekspertów ostrzega, że podczas wykonywania ćwiczeń bez stanika można narazić swoje piersi na urazy. Dr Joanna Scurr z Uniwersytetu Portsmouth przeprowadziła badanie, które dowodzi, że nawet podczas tak spokojnego wysiłku jak spacerowanie, kobiece piersi poruszają się do 33 procent w stosunku do pozycji stojącej.
Innym argumentem za noszeniem stanika są względy estetyczne. Odpowiednio dobrany, sprawia, że biust ładnie prezentuje się pod ubraniem i może dodawać paniom pewności siebie.
Prof. Rouillon, mimo swojego przeświadczenia o tym, że biustonosz to zbędny element garderoby, nie zachęca kobiet do tego, by z niego zrezygnowały. Przyznaje, że w swoim badaniu przeanalizował niewielką liczbę przypadków i że nie mierzyło ono długotrwałych efektów chodzenia bez stanika.
Izabela O’Sullivan na podst. Dailymail.co.uk (io/pho), kobieta.wp.pl