GwiazdyDanuta Stenka w rozmowie ze "Zwierciadłem": "Znalazłam się w tym zawodzie przez przypadek"

Danuta Stenka w rozmowie ze "Zwierciadłem": "Znalazłam się w tym zawodzie przez przypadek"

Danuta Stenka w rozmowie ze "Zwierciadłem": "Znalazłam się w tym zawodzie przez przypadek"
Źródło zdjęć: © ONS.pl
Martyna Wojciechowska

Choć uważana jest za jedną z najbardziej utalentowanych polskich aktorek, nigdy nie marzyła o tym zawodzie. Unika plotek, medialnych imprez i opowieści o życiu prywatnym. Tym razem jednak zrobiła wyjątek. W wywiadzie dla miesięcznika "Zwierciadło" Danuta Stenka opowiedziała o swojej ukochanej mamie, etykietkach, wierze i lękach. Od tej strony jeszcze jej nie znałyśmy.

Polecamy: Danuta Stenka o polskiej mentalności

1 / 4

Została aktorką przez przypadek

Obraz
© Zwierciadło

Danuta Stenka nie ukrywa, że aktorstwo nie było jej marzeniem. - Znalazłam się w tym zawodzie przez przypadek, ale tak musiało się stać. Wszystko poza mną na to pracowało. Czasami mogłam osiągnąć prosty sukces, a wybierałam coś, co stawiało mnie na granicy porażki, ale w efekcie okazywało się, że to potrzebne, żeby pójść dalej - czytamy. Aktorka twierdzi, że w swojej pracy nigdy o nic nie walczyła. - Nie marzyłam o rolach. Może dlatego, że nigdy nie marzyłam o tym zawodzie. Nie zapraszam nawet znajomych na spektakle. (…) Ja nigdy nie jestem pewna, czy ten spektakl będzie dla tej osoby interesujący – wyznaje.

2 / 4

Niepewność i lęk

Obraz
© ONS.pl

Aktorka twierdzi, że dziś znacznie łatwiej radzi sobie z niepewnością w pracy. - Jestem już dla siebie łaskawsza. Daję sobie prawo do popełniania błędów. Kiedyś najdrobniejsze, przez innych niezauważone, były dla mnie przyczyną tragedii. Teraz wiem, że posiadam jakiś warsztat, ale to Pan Bóg odkręca kranik. Lub go nie odkręca. Kiedy wydarza się na scenie, w mojej roli, coś naprawdę wyjątkowego, wiem, że nie jest to ani moją zasługą, ani moją własnością. I nie mnie należą się podziękowania. To ja czuję się obdarowana – wyznaje.

Nie ukrywa, że w życiu często brakuje jej pewności siebie. - Od początku obsadzano mnie w rolach silnych kobiet, a ja zastanawiam się: "Jak to?!". Ja, ta przerażona, która ciągle się wszystkiego boi, a najbardziej tego, że światło jupitera wychwyci ją z tłumu. Ale wchodząc na scenę, w rolach tych silnych bab czułam, że ich siła należy do mnie – mówi.

3 / 4

Etykietki

Obraz
© Zwierciadło

Danuta nie znosi przyczepiania innym etykietek i stara się unikać negatywnej energii. – Patrzymy na siebie stereotypowo, przyczepiając sobie etykietki. Człowiek się nie liczy, bo go zza nich nie widzimy. Nawet nie próbujemy – etykietka mówi nam, kim ma dla nas być. Zbudowałam w sobie tamę dla wszystkiego, co negatywne, żeby nie poszło w świat. Staram się to przekazać córkom. I nadal się tego uczę, bo czasami tama pęka, robią się szczeliny i coś wypływa. Energia wraca. Jak bumerang. Więc wolę, żeby krążyła dobra – mówi.

4 / 4

O mamie

Obraz
© ONS.pl

Mama odgrywa w jej życiu ważną rolę. Aktorka kilkakrotnie nawiązywała do niej w wywiadzie. - Moja mama ma niesamowity zmysł, potrafi przewidzieć, że coś się wydarzy. Część jej licznego rodzeństwa mieszka w Trójmieście. Chętnie przyjeżdżali do nas na wieś z rodzicami. Mama powiedziała kiedyś, w czasie, kiedy telefonów prawie nie było: "Czuję, że dziś przyjedzie wujek Franek". I zabierała się do sprzątania, pieczenia ciasta. Mijały dwie godziny i pod dom zajeżdżał samochód, a w nim nie kto inny, tylko wujek Franek.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (8)