Blisko ludziDDA, czyli dorosłe dzieci alkoholików

DDA, czyli dorosłe dzieci alkoholików

DDA, czyli dorosłe dzieci alkoholików
Źródło zdjęć: © sxc.hu

W Polsce żyje kilka milionów DDA, czyli Dorosłych Dzieci Alkoholików. Wchodzą w destrukcyjne związki z alkoholikami, bo nie znają lepszych wzorców. Inni mówią: moje dzieciństwo było złe, że rodzina, którą sam stworzę, będzie cudowna i całe lata są sami, bo nie nikt nie jest w stanie dosięgnąć ich ideałów. Zdarza się, że DDA przyciąga DDA.

W Polsce żyje kilka milionów DDA, czyli Dorosłych Dzieci Alkoholików. Wchodzą w destrukcyjne związki z alkoholikami, bo nie znają lepszych wzorców. Inni mówią: moje dzieciństwo było złe, że rodzina, którą sam stworzę, będzie cudowna i całe lata są sami, bo nie nikt nie jest w stanie dosięgnąć ich ideałów. Zdarza się, że DDA przyciąga DDA.

1 / 10

DDA nie ma wzorców

Obraz
© sxc.hu

Dorosłe Dzieci Alkoholików rzadko zdają sobie sprawę z tego, że ich niepowodzenia mają korzenie w dzieciństwie. DDA trudno budować udaną rodzinę, bo sami wychowali się w dysfunkcyjnej, gdzie jedno, albo oboje rodziców nadużywało alkoholu. Nie mają dobrych wzorców, często po prostu nie wiedzą, jak ma wyglądać rodzina, w której ludzie się nie ranią, gdzie wszystko nie jest podporządkowane jednej (uzależnionej) osobie.

2 / 10

DDA bez dzieci

Obraz
© sxc.hu

Wielu DDA w ogóle nie umie zbudować związku, ponieważ obawiają się, że powtórzą model w którym sami dorastali. Rodzina kojarzy im się tylko bólem i rozczarowaniem. Inni za wszelką cenę chcą mieć idealną rodzinę. Ich dzieciństwo było złe, ale kiedy już mogą sami stworzyć dom, to okazuje się, że nikt nie jest w stanie sprostać ich marzeniom, bo nikt nie jest wystarczająco dobry. Niektórym DDA trudno też zdecydować się na dziecko.

3 / 10

DDA przyciąga DDA

Obraz
© sxc.hu

Dzieciństwo kojarzy im się wyłącznie z doznaną krzywdą, boją się, że swoim dzieciom nie będą stanie zapewnić szczęśliwego dorastania. Kiedy wchodzą w związki, to często z osobami uzależnionymi, albo również DDA. Oni się przyciągają, bo czują, że ten ktoś ich rozumie. Powodem są wspólne doświadczenia z nietrzeźwych domów, ale tego już sobie najczęściej nie uświadamiają.

4 / 10

DDA to pracoholicy

Obraz
© sxc.hu

O ile DDA mają problemy z kontaktami międzyludzkimi, to w pracy często odnoszą sukcesy. Tutaj mogą zrekompensować sobie niepowodzenia z kolejnymi partnerami. Świetnie radzą sobie zawodowo, bo umieją pokonywać kolejne bariery. W końcu od najmłodszych lat musieli radzić sobie sami, kiedy ich rodzic, albo oboje rodziców nadużywało alkoholu. Umieją poradzić sobie w sytuacji, w której inni już dawno przeżyliby kryzys.

5 / 10

DDA lubi ryzyko

Obraz
© sxc.hu

Często wybierają zawody o dużym ryzyku, w których niezbędna jest konsekwencja, upór, ale też nieufność wobec ludzi, w tym wypadku współpracowników. Pracą rekompensują sobie porażki osobiste, mają więc manię posiadania sukcesu. Chętnie zostają po godzinach, bo i do kogo mieliby wracać. Przy tym wszystkich często nie pójdą do szefa po podwyżkę, bo mają poczucie niższości. Bywa też, że godzą się na pracę poniżej swoich kwalifikacji.

6 / 10

DDA idzie na terapię

Obraz
© sxc.hu

Terapię DDA W Stanach Zjednoczonych prowadzi się od 1976 roku. W Nowym Jorku pięć osób założyło grupę Al-Anon, którą nazwali Hope for Adult Children of Alcoholic (Nadzieja dla Dorosłych Dzieci Alkoholików).

7 / 10

DDA w milionach...

Obraz
© sxc.hu

W Polsce dorosłym dzieciom alkoholików zaczęto pomagać dziesięć lat później. Dzisiaj już jest wiele ośrodków, gdzie do wyboru jest terapia indywidualna, albo grupowa. I chociaż w Polsce żyje kilka milionów DDA, to wciąż niewielu z nich szuka pomocy u specjalistów. Część z nich nie kojarzy swoich problemów w życiu dorosłym z doświadczeniami z dzieciństwa.

8 / 10

DDA się wstydzi

Obraz
© sxc.hu

Myślą: moi rodzice nadużywali alkoholu, ale przecież ja jestem dorosły i sam decyduję o swoim życiu. Bywa też, że wstydzą się swojej przeszłości, wypierają z pamięci alkoholizm ojca czy matki, a winą za niepowodzenia obarczają wyłącznie siebie. Inni nie zdają sobie w ogóle sprawy, że wychowali się w rodzinie alkoholowej.

9 / 10

DDA z tzw. dobrego domu

Obraz
© sxc.hu

W tzw. dobrych domach często pije się po cichu. Ojciec lekarz przychodzi na rauszu, ale nie robi awantur, a mama prawnik wypija pół butelki whisky wieczorem, ale rano zawsze idzie do pracy. Istnieje też grupa DDA, którzy mają problemy z uzależnieniem tak, jak ich rodzice. Tylko taki świat znają.

10 / 10

DDA kontra destrukcja!

Obraz
© sxc.hu

Tymczasem bez terapii trudno jest zrozumieć DDA, dlaczego nie mogą stworzyć udanej rodziny, chociaż przecież o niczym innym nie marzą. Terapia bywa trudna, bo trzeba wrócić do bolesnych wspomnień i przemodelować swoje życie, ale daje szansę, na przerwanie ciągu niepowodzeń i nieprzekazywania destrukcyjnych wzorców swoim dzieciom.

Tekst: Monika Doroszkiewicz

alkoholizmterapiadda

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (126)