Doda śpi sama w łóżku. "Nienawidzę spać z kimś"
Dorota Rabczewska od kilku lat jest mężatką. Gwiazda ostatnio unika pokazywania męża w mediach społecznościowych oraz jak się teraz okazuje, nie śpi z nim w jednym łóżku, ponieważ o wiele bardziej woli zasypiać sama.
30.04.2021 17:12
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dorota Rabczewska to niewątpliwie jedna z najbardziej charyzmatycznych postaci w polskim show-biznesie. Długo nie miała szczęścia w miłości i wielokrotnie została zraniona przez mężczyzn, których obdarzyła szczerą miłością.
W końcu na jej drodze stanął Emil Stępień i związek z nim okazał się przełomowy w życiu piosenkarki. Doda zmieniła podejście do wielu kwestii. Przystopowała z relacjonowaniem każdej chwili swojego życia w mediach społecznościowych oraz zaczęła praktykować wiarę.
Sztywne zasady
Para wzięła ślub w 2018 roku w uroczej miejscowości Marbella. Na początku celebrytka chętnie wspominała o swoim mężu i pokazywała fanom ich wspólne zdjęcia, jednak po pewnym czasie Emil zupełnie zniknął z mediów społecznościowych Rabczewskiej.
Internauci spekulowali, że przeżywają kryzys. Plotki podsyciły kilkutygodniowe wakacje Dody, na które wybrała się z koleżankami. W końcu sama zainteresowana zabrała głos i dała do zrozumienia, że nie będzie pokazywać męża w sieci, ponieważ postanowiła, że jej małżeństwo będzie strefą prywatną, do której nie wpuści nikogo z zewnątrz.
Zobacz także
Ostatnio postanowiła zrobić wyjątek i wyjawiła dosyć istotną kwestię. Otóż okazuje się, że Doda nie sypia z mężem w jednym łóżku. "Nienawidzę spać z kimś w łóżku. Nienawidzę tego. Nie znam wielu osób, które podzielają moje zdanie… Dla mnie to jest nie do przejścia, żebym ja miała spać z kimś. Ja po prostu się nie wysypiam. Jestem wykończona, zmęczona. Tragedia. Po prostu tragedia. Kocham spać sama, kocham swoje łóżko, swoje miejsce, swoją kołdrę, swoją poduszkę, swój czas" – powiedziała podczas relacji live na Instagramie.
Sen jest bardzo istotnym dla Rabczewskiej i stara się codziennie poświęcać na tę czynność dziewięć godzin. "Nie chcę, żeby mnie ktoś budził w trakcie przewracaniem, czy przytulaniem" - wyjaśniła.