GotowaniePrzepisyDominacja w związku

Dominacja w związku

Dominacja w związku

Kiedyś reguły były w miarę jasne: mężczyzna pracował i zapewniał rodzinie bezpieczeństwo materialne. Kobieta zajmowała się domem, wychowywała dzieci. Podział ról był jasny i dla obu stron zrozumiały. Zwykle na barkach mężczyzny leżało podejmowanie decyzji dotyczących życia rodziny. Sytuacja ta uległa jednak zmianie: kultura już nie podpowiada nam jakie standardy życia z partnerem są dobre, a jakie naganne. Teraz wszystko leży w rękach partnerów, a to, na jaki układ się zdecydują, zależy tylko od nich.

Kiedyś reguły były w miarę jasne: mężczyzna pracował i zapewniał rodzinie bezpieczeństwo materialne. Kobieta zajmowała się domem, wychowywała dzieci. Podział ról był jasny i dla obu stron zrozumiały. Zwykle na barkach mężczyzny leżało podejmowanie decyzji dotyczących życia rodziny. Sytuacja ta uległa jednak zmianie: kultura już nie podpowiada nam jakie standardy życia z partnerem są dobre, a jakie naganne. Teraz wszystko leży w rękach partnerów, a to, na jaki układ się zdecydują, zależy tylko od nich.

1 / 9

Władza

Obraz
© Jupiterimages

Relacja władzy jest wpisana w pewnym stopniu w każdą interakcję społeczną. Niektórzy filozofowie twierdzą nawet, że relacje międzyludzkie ograniczają się tylko i wyłącznie do jej posiadania lub poddaństwa. Zagadnienie dominacji w związku jest tak na prawdę kwestią rozłożenia władzy pomiędzy partnerami.

2 / 9

Mężczyzna dominujący

Obraz
© Jupiterimages

Władza ta może dotyczyć podejmowania decyzji dotyczących związku oraz wyznaczać strukturę stosunków pomiędzy partnerami. Kiedyś osobą dominującą w związku był (przynajmniej w założeniu) mężczyzna. Relacja władzy podlegała więc kryterium płci. W dzisiejszych czasach jesteśmy pozbawieni jasnych wzorców dotyczących podziału władzy. Musimy więc samodzielnie radzić sobie z tym zagadnieniem.

3 / 9

Kobieta dominująca

Obraz
© Jupiterimages

Niektórzy wybierają dawny model związku, w którym mężczyzna ma niejako „z urzędu” nieco większe prawa: do rozwoju osobistego, wyznaczania wspólnych celów i podejmowaniu decyzji dotyczących obojga. Inne pary decydują się na układ całkowicie odwrotny: to kobieta zajmuje dominującą pozycję.

4 / 9

Równe prawa

Obraz
© Jupiterimages

Współcześnie coraz częściej dąży się do ustalenia równych praw dla obu stron, stawia się na partnerstwo i wyrównanie poziomów dominacji pomiędzy obojgiem partnerów.

5 / 9

Jak się zwiążemy?

Obraz
© Jupiterimages

Jeśli byłaś już w kilku związkach, prawdopodobnie jesteś w stanie zaobserwować, który z tych układów jest tobie najbliższy. Prawdopodobnie pewne motywy dotyczące dominacji pojawiały się we wszystkich twoich relacjach. Dzieje się tak dlatego, że chęć dominacji jest wpisana w charakter. Staramy się dobierać takich partnerów, którzy będą mieli podobne preferencje dotyczące podziału władzy w relacji.

6 / 9

Wzorce z dzieciństwa

Obraz
© Jupiterimages

Czynnikiem, który ma równie duży wpływ na podział praw i obowiązków w związku jest wzorzec relacji, który mieliśmy okazję obserwować w dzieciństwie. Często powtarzamy schematy panujące w domu naszych rodziców, przejmujemy pewne ich zachowania oraz preferencje dotyczące układu rodzinnego. Oczywiście zdarza się, że odrzucamy matrycę związku, którą poznaliśmy w dzieciństwie, jednak taka sytuacja zdarza się znacznie rzadziej. To, kto będzie w związku stroną dominującą zależy także często od sytuacji życiowej oraz od tego, w jaki sposób wejdziemy w relację z partnerem.

7 / 9

Co wybrać?

Obraz
© Jupiterimages

Oczywiście wszystkie te czynniki mogą stać się punktem wyjścia do pracy nad stworzeniem związku o modelu, który został świadomie przez nas wybrany. Na co najlepiej się zdecydować? Odpowiedź na to pytanie może wydać się nieco banalna: najlepiej wybrać dokładnie taki układ, jakiego głęboko pragniemy. Problem polega na tym, że czasem niełatwo jest przyznać się przed sobą do własnych preferencji.

8 / 9

Zwykłe pragnienia

Obraz
© Jupiterimages

Pomimo wciąż rosnącej elastyczności społecznej dotyczącej sposobu na partnerski układ, jesteśmy nadal pełni osobistych przesądów i poczucia powinności odnoszącej się do modelu związku. Przykładowo – wykształconej kobiecie z wielkiej aglomeracji może być ciężko przyznać się do pragnienia zajmowania się dziećmi i domem jako sposobie samorealizacji. Mężczyzna, który ma podobne pragnienia (tak, niektórzy mężczyźni bardzo chcieliby zajmować się domem i dziećmi) także ma przed sobą trudne zadanie.

9 / 9

Cena wolności

Obraz
© Jupiterimages

To, na jaki układ ostatecznie się zdecydujemy, zależy od nas. Z jednej strony jest to kulturowe błogosławieństwo: nie dość, że możemy samodzielnie wybrać odpowiedniego dla siebie partnera – sami możemy ustalać reguły rządzące związkiem. Z drugiej strony sytuacja ta nieco komplikuje układy międzyludzkie – zasady wyznaczane z góry dawały pewien margines bezpieczeństwa, którego brak możemy odczuć próbując stworzyć udany związek. Cóż, taka jest cena, jaką płacimy za wolność...

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (10)