Dominika Sibiga, żona Janusza Korwin-Mikkego, nie weszła do Sejmu. Oto, co mówiła przed wyborami
Wszyscy czekamy jeszcze na oficjalne wyniki wyborów, jednak prawdopodobnie Dominika Sibiga, żona Janusza Korwin-Mikkego, może pożegnać się z Sejmem. Kobieta była kandydatką Konfederacji w wyborach. Startowała z miejsca numer 10 na liście w okręgu rzeszowsko-tarnobrzeskim.
Przed wyborami Dominika Korwin-Mikke wzięła udział w spocie wyborczym. Na filmie widzimy, jak udaje się rowerem do sklepu. Cała jej podróż miała pokazać wyborcom, jak wiele czeka na nich zagrożeń. Polityczka ostrzegała, że w Sejmie "oprócz socjalistów z PiS-u" mogą znaleźć się "komuniści z Razem". Spot wzbudził wiele kontrowersji.
– Dlatego musimy wprowadzić silną, mocną i liczną reprezentację wolnościowców, która stawi im czoło – zachęcała Korwin-Mikke. – Ratujmy nasze portfele przed pazernymi socjalistami, którzy czyhają na nasze pieniądze – dodała wtedy kandydatka na posłankę.
Nieoficjalne wyniki wyborów 2019
Jednak spot wyborczy nie przyniósł jej zbyt wielu głosów. Według nieoficjalnych wyników, Konfederacja zdobyła 6,76 proc. poparcia. To oznacza, że Korwin-Mikke prawdopodobnie nie dostała się do Sejmu. Polityczka nie odniosła się jeszcze do wyników.
Prawdopodobnie żadna inna kobieta nie będzie reprezentować Konfederacji w Sejmie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl