Dostała się do Sejmu. Poznała Czarnka i zdradziła, co o nim myśli

Dorota Łoboda została niedawno zaprzysiężona jako posłanka Koalicji Obywatelskiej. 48-latka od kilku lat opowiadała się po stronie nauczycieli, walcząc o ich prawa. Teraz sama ma realną szansę, aby zająć się ich problemami. Na początek surowo oceniła ministra Czarnka.

Dorota Łoboda chce być głosem nauczycieli w Sejmie
Dorota Łoboda chce być głosem nauczycieli w Sejmie
Źródło zdjęć: © East News

Reforma edukacji z 2017 roku, przy okazji której podjęto decyzję o wygaszaniu gimnazjów, odbiła się szerokim echem zarówno wśród nauczycieli, jak i rodziców. Ogromną przeciwniczką tej zmiany była m.in. Dorota Łoboda, która głośno wyrażała swój sprzeciw.

Kiedy głosy myślących podobnie do niej Polaków nie zostały wysłuchane, warszawska radna postanowiła jeszcze bardziej zaangażować się w politykę. Dziś jest posłanką, która chce konkretnych zmian w polskim systemie edukacji. W rozmowie z Oko Press opowiedziała o planach partii, którą reprezentuje.

Podwyżki dla nauczycieli gwarantowane?

Dorota Łoboda miała okazję poznać aktualnego ministra edukacji, Przemysława Czarnka. Nie ma jednak o nim najlepszego zdania.

"(…) Stał się symbolem tego, jak nie powinna wyglądać edukacja. Był arogancki, butny, dyskryminujący, pogardliwy wobec środowiska oświatowego, ale i kobiet czy osób LGBT+" - powiedziała.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak twierdzi polityczka, za jego rządów sytuacja polskich nauczycieli nie napawała optymizmem. Chodzi przede wszystkim o podwyżki, o które walczą od lat. Zarobki nie zachęcają młodych, by kształcili się właśnie w tym zawodzie. Niektórzy muszą pracować na kilku etatach, by móc godnie żyć.

Dziś kwestia podwyżek dla nauczycieli jest niemalże pewna. Została bowiem zapisana w umowie koalicyjnej podpisanej przez Koalicję Obywatelską, Polskę 2050 Szymona Hołowni, Polskie Stronnictwo Ludowe oraz Nową Lewicę. Na czym w takim razie najbardziej zależy Dorocie Łobodzie?

"Pensje muszą być bezpieczne, by za 5 lat nie okazało się, że znowu rosną płace minimalne, a zarobki w oświacie stoją w miejscu. I nauczycielki i nauczyciele, zamiast zajmować się dobrą pracą, muszą znów upominać się o wynagrodzenia. Ale oczywiście podwyżki ratunkowe musimy wprowadzić natychmiast, bo inaczej nie będziemy mieli z kim przeprowadzać głębszych zmian" - podkreśliła posłanka.

Nauczyciele mają mieć czas dla uczniów

Zdaniem posłanki, dobrze opłaceni nauczyciele będą mogli w pełni skupić się na swoich uczniach. Niestety coraz częściej słyszy się o samobójstwach nastolatków, którzy nie radzą sobie z problemami.

"Nauczyciele muszą mieć czas dla uczniów, także, żeby przeciwdziałać kryzysom psychicznym wśród młodych ludzi. Szczególnie wychowawcy powinni być w stanie zauważyć, że coś niepokojącego się dzieje z dzieckiem, zbudować zaufanie, które pozwoli na rozmowę, na zwrócenie uwagi rodzicom, skierowanie do specjalisty, który będzie na terenie szkoły" - powiedziała Łoboda.

Przy okazji wspomniała także o zmianach w kuratoriach.

"Musimy zmienić przepisy tak, żeby członkowie partii nie mogli być kuratorami. I wrócić do prawdziwych konkursów. Nie nominacje polityczne, ale konkursy, które wyłonią przedstawicieli środowiska oświatowego" - zaznaczyła świeżo upieczona posłanka.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (208)