Warszawska radna dostaje pogróżki. Prokuratura szuka nadawacy
Dorota Łoboda, radna Koalicji Obywatelskiej, od kilku tygodni otrzymuje niepokojące ją wiadomości. Autor grozi jej śmiercią z powodu jej światopoglądu. Prokuratura wszczęła dochodzenie.
Dorota Łoboda jest warszawską radną znaną z feministycznych poglądów i dużej aktywności społecznej. Łoboda wspiera Ogólnopolski Strajk Kobiet, który wśród swoich postulatów ma m.in. swobodny dostęp do aborcji.
Aktywność radnej spotkała się oburzeniem niektórych internautów. Kobieta czuje się zastraszana. "Nie obchodzi nas twój los. Nie obchodzi nas los twojej rodziny. Zrezygnuj z aborcji albo sama zginiesz! - to treść jednego z anonimów.
Autor z czasem zaczął wysyłać coraz bardziej drastyczne pogróżki: "Podczas gdy będziesz organizować manifestację poparcia dla aborcji, będziemy nadal terroryzować za pomocą podłożonej bomby. Bomba w Szklanym Domu to był sprawdzian czujności policji. Musimy bronić Kościoła za każdą cenę. Uwierz nam na słowo. Jest nas wielu!".
Do dwóch lat więzienia
Dorota Łaboda nie ukrywa, że czuje się z tym źle. "Nie mogę przejść obok tego obojętnie. Policja powinna namierzyć i ukarać autorów takich listów, zwłaszcza że są one wysyłane z bardzo popularnych domen. Jeśli policja będzie przyzwalać na takie pogróżki, to szaleńcy będą czuć się bezkarnie" - powiedziała w rozmowie z "Super Expressem".
Właśnie prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie. Autorowi anonimów grozi do dwóch lat więzienia. "Obecnie wykonywane są czynności procesowe mające na celu ustalenie wszystkich okoliczności sprawy - przekazała Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Jak na razie śledczy nie przekażą szczegółowych informacji o dochodzeniu, ponieważ jest ono dopiero na początkowym etapie.
Podobne pogróżki od pewnego czasu otrzymują również inne osoby związane ze Strajkiem Kobiet, m.in. Marta Lempart. Nie wykluczone, że wysyła je ta sama osoba, która nęka Dorotę Łabodę.