Dramatyczne sceny w pałacu. Ujawnił kulisy ataku brata
Książę Harry wyznał w najnowszej biografii, że miał zostać zaatakowany przez swojego brata, księcia Williama. W niedawnym wywiadzie odniósł się do tej sytuacji. Opowiedział, co powstrzymało go przed bójką.
Książę Harry i Meghan Markle wciąż przypominają o sobie mediom. Niedawno światło dzienne ujrzał serial dokumentalny "Harry i Meghan", obecnie na premierę czeka też biografia księcia Harry’ego, "Spare". Ma on opisywać w niej m.in. trudne relacje ze swoim bratem, księciem Williamem.
William pobił Harry'ego? Tak czytamy w nowej biografii
Fragmenty książki dostały się do mediów. Dziennikarze "The Guardian" donosili, że między Harry’m a Williamem miało dojść do poważnego konfliktu, który doprowadził do rękoczynów. Wszystko dlatego, że następca tronu, podczas wizyty w Nottingham Cottage określił Meghan przykrymi epitetami i podkreślił, że jest "trudna" czy "szorstka". Harry miał sprzeciwić się tym słowom i powiedzieć, że jego brat powtarza szkodliwą, medialną narrację na temat jego żony. Kłótnia eskalowała do tego stopnia, że William miał napaść fizycznie na młodszego brata.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Złapał mnie za kołnierz, rozerwał naszyjnik i powalił na podłogę" - opisuje Harry. - "Wylądowałem wtedy na psiej misce, która pękła pod moimi plecami. Jej kawałki wbiły mi się w ciało. Leżałem tam przez chwilę oszołomiony, a potem wstałem i kazałem mu się wynosić".
Harry odniósł się do bójki. Mówi o swojej terapii
Książę Harry ostatnio udzielił też wywiadu w ITV, gdzie opowiedział więcej o trudnej relacji z Williamem. - William i ja cały czas się kłóciliśmy - powiedział w rozmowie z Tomem Bradby'm.
Odnosząc się do sytuacji agresji fizycznej opisanej w książce, Harry powiedział o poczuciu ekstremalnej złości u siebie i u swojego brata. Jak czytamy w relacji "The Sun", książę nie odpowiedział przemocą tylko z jednego powodu. - Mogę dzisiaj prawie zagwarantować, że gdybym nie przeszedł sesji terapeutycznych i nie był w stanie przetworzyć tej złości i frustracji, na pewno włączyłbym się do bójki - powiedział.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl