Dzieci udawały, że są psami. Sąsiedzi wezwali policję
Rodzina mieszkająca na łódzkich Bałutach musiała tłumaczyć się policji. Powód? Dzieci udawały, że są psami i wzajemnie wyprowadzały się na smyczy. Zaniepokojeni sąsiedzi wysłali zgłoszenie na komendę.
03.07.2020 13:24
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Stare porzekadło mówi, że małe dzieci - mały kłopot. Ale rodzice maluchów z Łodzi będą musieli tłumaczyć się prokuraturze. Wszystko przez zabawę, którą wybrały dzieci. Cóż strasznego robiły kilkulatki? Wyprowadzały się na smyczy, udając, że są psami. Brzmi niewinne. Ale dla mieszkańców Bałut sprawa była na tyle podejrzana, że zawiadomili policję.
Zaniepokojeni sąsiedzi i zaangażowana prokuratura
Zdjęcie wraz ze zgłoszeniem zostało wysłane na skrzynkę kontaktową lokalnego posterunku policji. Stróże prawa zidentyfikowali mamę dzieci prowadzonych na smyczy i szybko wyjaśnili sprawę. Tłumaczenie matki, że to tylko zabawa nie wydaje się zmyślone. Mimo to sprawie przygląda się prokuratura.
Zobacz także
Łódzcy prokuratorzy najwyraźniej nie uwierzyli, że dzieci mogą w ramach zabawy udawać, że są psami i dopatrują się w całej sprawie drugiego dna. Trwają czynności sprawdzające okoliczności zaistnienia zabawnej sytuacji. Ciekawe tylko, czy z równym zaangażowaniem prokuratura sprawdza inne doniesienia w sprawach dotyczących dzieci, tam, gdzie nie chodzi o zabawę, a o przemoc, molestowanie czy zaniedbania.