Co zabawy mówią o naszych dzieciach?

Rodzice nie doceniają roli zabawy w rozwoju dzieci. Myślą, że kiedy się bawią, to nic nie robią. Tymczasem codzienne dziecięce zabawy mogą nam wiele powiedzieć o rozwoju naszego synka czy córeczki.

Co zabawy mówią o naszych dzieciach?
Źródło zdjęć: © WP.PL

14.05.2009 | aktual.: 30.05.2010 19:19

Który z rodziców nie zadał sobie ani razu pytania: Czy moje dziecko dobrze się rozwija? Żeby na nie odpowiedzieć, niektórzy decydują się na skomplikowane testy psychologiczne. Tymczasem to codzienne dziecięce zabawy mogą nam wiele powiedzieć o rozwoju naszego synka, czy córeczki.

Dzieci bardzo chętnie bawią się z rodzicami. Na prośbę: „Mamo pobaw się ze mną” najczęściej jednak wykręcamy się brakiem czasu. Tymczasem bawiąc się z dziećmi, dostajemy klucz do ich świata. Popołudnie spędzone z maluchem na zabawach może nam wiele powiedzieć o naszych pociechach: jakie są ich lęki, potrzeby, czasami też można skorygować wyobrażenia dzieci na różne tematy. Kiedy bawicie się w lekarza, można dziecku przedstawiać go jako osobę bardzo przyjacielską, tym samym zmniejszyć, albo wyeliminować lęki przed „białym fartuchem”.

Pozwólmy dziecku, żeby samo wymyśliło zabawę i rozdzieliło role. Dorośli raczej niech wcielają się w postaci wymyślone przez małego reżysera. Czasami warto też zwrócić uwagę na to, w jaki sposób bawi się z innymi dziećmi: czy umie iść na kompromisy, czy też zawsze upiera się przy swoim i szybko się obraża.

* Noworodki szukają towarzystwa*

Już około półroczne dzieci szukają kontaktu z rówieśnikami, reagują na inne dzieci, uśmiechają się do nich, chcą ich dotykać albo bawić się ich zabawką. Im dzieci starsze, tym bardziej potrzebują rówieśników. Mogłoby się wydawać, że niemowlaki potrzebują tylko obecności swojej mamy, jednak warto stwarzać maluszkom okazję do bycia z rówieśnikami. Badania dowiodły, że dzieci, które od pierwszych miesięcy życia miały kontakt z innymi dziećmi, w przyszłości są śmielsze, umieją czerpać radość z bycia z innymi ludźmi, jednym słowem są bardziej społeczne.

Kreatywność naszych dzieci

Z wiekiem zmienia się sposób zabawy dzieci. U niemowlaków dominuje rodzaj zabawy, który pedagodzy nazywają funkcjonalnym. Wtedy dziecko wykonuje proste ruchy, np. uderza o siebie klockami, czy potrząsa grzechotką. U dzieci dwuletnich zwykle pojawiają się już elementy zabawy konstrukcyjnej. Wtedy zabawek używają już jakimś wymyślonym przez nich celu. Umieją budować wieże z klocków. Warto, żeby nie zabrakło ich w pudle z zabawkami. Te zwykle kolorowe kwadraciki, albo prostokąty mogą wspomagać rozwój naszych dzieci. Potem już nie tylko tworzą proste budowle, ale czterolatki potrafią już odwzorować model.

Szybko przychodzi też czas pierwszych dziecięcych kłótni. To zupełnie normalna sytuacja, bo twoje dziecko ma już własne zdanie i broni swoich racji. Warto jednak od najmłodszych lat uczyć rozwiązywania konfliktów. Nie stawaj zawsze po stronie swojego dziecka, chociaż dałabyś mu gwiazdkę z nieba. Powiedz: „Jeśli zabrałeś zabawkę Tomka, a on chce się nią teraz bawić, to musisz mu ją oddać, albo: „Poproś Tomka, żeby ci pozwolił jeszcze chwilę się pobawić.

” Zabawa to też doskonała okazja, żeby uczyć dziecko kompromisów: „Jasio zabrał Ci zabawkę, ale może pozwolisz mu jeszcze chwilę się nią pobawić, a potem Ci odda”. Podczas wspólnych zabaw pośród dzieci zachodzi wiele relacji. To czas, kiedy one uczą się zachowań wobec innych ludzi. Już w wieku około 3 lat dzieci zaczynają używać do zabawy wyobraźni. Psycholodzy ten etap nazywają zabawą tematyczną albo symboliczną. Wtedy do zabawy w sklep potrzebne są kolorowe przedmioty, które udają produkty, a karty „Piotruś” pieniądze.

I żeby być wojownikiem, niepotrzebny jest miecz, ale wystarczy kawałek kija. Zabawa tematyczna jest bardzo ważna, bo rozwija wyobraźnię i abstrakcyjne myślenie naszego malucha. W tym wieku dzieci bawiąc się, naśladują dorosłych. Dziewczynki karmią lalki, a potem kładą je spać tak jak robi to ich mama.

3-, 4–latki podczas zabaw odtwarzają stosunki międzyludzkie. Kiedy aranżują dom, dostrzegają, że mama nie tylko karmi dziecko, ale też mówi do niego, a dentysta nie tylko leczy zęby, ale też uspokaja pacjenta, żeby się nie bał. Rodzice nie doceniają roli zabawy w rozwoju dzieci. Myślą, że kiedy się bawią, to nic nie robią. Organizują im więc bardzo wiele zajęć. Bywa, że dziecko ma czas wypełniony po brzegi: najpierw szkoła, potem angielski, lekcja tańca i fortepianu. Na zabawy czasu już nie zostaje.

Rodzice myślą, że inwestują w ich przyszłość, a zabierają czas na zabawę, która rozwija kreatywność, wyobraźnię, a także uspołecznia dzieci. Dziecko, które bawi się z innymi, musi dopasowywać swoje oczekiwania i zachowanie do innych uczestników, zastosować się do określonych zasad, znaleźć swoje miejsce w grupie. Można by powiedzieć, że na lekcji tańca dziecko też się bawi, ale jemu potrzebny jest spontaniczny kontakt z rówieśnikami.

Biegając po placu zabaw samo dobiera sobie towarzyszy zabaw, wymyśla gry i ustala ich reguły. Zabawa, to podstawowa forma aktywności dzieci, a poprzez którą mogą poznawać świat, ale też siebie, to jak zachowują się we współdziałaniu z innymi. Nie oznacza to jednak, że cały wolny czas ma poświęcać na przyjemności. Ważne jest zachowanie właściwych proporcji między obowiązkami a zabawą.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)