Blisko ludziEkshibicjonizm: jak się przed nim bronić?

Ekshibicjonizm: jak się przed nim bronić?

Ekshibicjonizm: jak się przed nim bronić?
Źródło zdjęć: © Jupiterimages
10.10.2007 10:26, aktualizacja: 26.06.2010 21:01

Czatują przed akademikami, przed szkołami, w parkach. Spotkania z nimi budzą strach, czasem szok. Jak się zachować, gdy na drodze stanie ekshibicjonista?

Czatują przed akademikami, przed szkołami, w parkach. Spotkania z nimi budzą strach, czasem szok. Jak się zachować, gdy na drodze stanie ekshibicjonista?

Ekshibicjonizm jest chorobą, należy do parafili, inaczej dewiacji seksualnych. Jak przy nerwicy, chorobach psychosomatycznych, takich jak bulimia czy anoreksja, część ludzi potrafi po autopsychoterapii wyleczyć się z tych zaburzeń.

Bez świadków

Jacek ma 26 lat, studiuje ekonomię. W czasie wakacji, między I a II klasą szkoły średniej, wyjechał do dziadków na wieś. Nudziło mu się. Zauważył, że pobliską drogą przejeżdża na rowerze kobieta. Nie wie, skąd przyszło mu do głowy, żeby się przed nią rozebrać. Pewnego dnia zrobił to.

Po powrocie do miasta znowu zaczął. Raz na tydzień, raz na dwa tygodnie. Wybierał mało uczęszczane uliczki, bramy, klatki schodowe. Coraz większą przyjemność sprawiało mu obnażanie się przed młodszymi dziewczynami. Wydawało mu się, że będą bardziej zainteresowane, bo nie widziały jeszcze nagiego mężczyzny, że to, co robi, jest fajne również dla nich; skoro jego podniecała kobieca nagość, ten sam mechanizm powinien działać w drugą stronę.

Czatował przed akademikami, przed szkołami. Gdy dziewczyny oddalały się we dwie, trzy szedł za nimi, potem je wyprzedzał i ukrywał się w z góry upatrzonym miejscu. One najczęściej chichotały, rzucały jakieś uwagi. Samotne były skrępowane, rzucały się do ucieczki. Kiedyś jedna zaczęła krzyczeć, inne wyzywały go.

Zawsze tak wszystko aranżował, żeby nie było świadków. Nie wiedział nikt z rodziny ani znajomych. Po każdym wyczynie miał moralnego kaca. Wyrzucał sobie, że to, co robi, jest nienormalne. Ciągle bał się, że któraś z dziewczyn go rozpozna. Bardzo chciał żyć tak jak koledzy, normalnie reagować na sprawy związane z seksem. No i mieć w końcu dziewczynę.

DOGGING, CZYLI SEKS W WIELKIM MIEŚCIE
Dojrzał do podjęcia decyzji. Ale nie przestał z dnia na dzień. Znalazł dziewczynę, ona była jednym z bodźców do walki z samym sobą. Myślał o pójściu do lekarza, ale wstydził się. Nie uprawia ekshibicjonizmu od 6 lat. Może seksualny nałóg był tylko produktem ubocznym dojrzewania?

Choroba w mózgu

Ekshibicjonizm może powstać u chłopaka, mężczyzny, który ma problemy w nawiązywaniu kontaktów z kobietami. Jeżeli stworzy udany związek, dowartościuje się, jest szansa na powstanie u niego prawidłowych relacji heteroseksualnych.

Ale niestety, przeszłość nie jest czymś, co da się wymazać, zachowania ekshibicjonistyczne mogą się pojawić znów zupełnie nieoczekiwanie. To tak jak w przypadku alkoholizmu. Jeśli ktoś nie pije kilka lat, wcale nie znaczy, że nie ma już problemu z alkoholem. Seksuolodzy ostrzegają pacjentów leczących się z różnych form parafili przed hurraoptymizmem.

Po pierwszych sukcesach pojawia się entuzjazm neofity. Ale te wszystkie choroby są zapisane, jak na taśmie magnetofonowej, w mózgu. Nie wiadomo, kiedy się ujawnią. W takich przypadkach trzeba zawsze zachować pewien dystans wobec samego siebie.

Czasem publiczny ekshibicjonizm zmienia się w ekshibicjonizm słowny. Jest taka jego odmiana. Opowiada się wtedy różne rzeczy o sobie, można na piśmie. To, że ekshibicjonista przestaje się obnażać, to jeszcze nie wszystko. Świat dewiacji nie ogranicza się tylko do czynów, to również sposób postrzegania.

Forma przemocy

Czy ekshibicjonista nie zrobi fizycznej krzywdy? Tylko statystycznie większość ekshibicjonistów nie napada na kobiety. Ale są też formy mieszane tej dewiacji, wśród nich również takie połączone z przymusem, z prowokowaniem lęku u kobiety.

Są ekshibicjoniści, którzy np. obnażają się w windzie, zatrzymując ją między piętrami. To straszne przeżycie dla kobiety, nie wie przecież, na czym on poprzestanie. Akty ekshibicjonistyczne nie są bezproblemowe. Wiele zależy również od tego, na jaką kobietę ekshibicjonista trafi. Jeśli ona wie, co to za zaburzenie, zna jego objawy, spotkanie nie jest dla niej aż tak szokujące. Ale bywa, że jego akt jest pierwszym w życiu widokiem męskiej nagości. Wtedy może to być bardzo szokujące i urazowe przeżycie, takie, które zaważy na jej przyszłości.

Choć nie ma tu czystej przemocy fizycznej, a on stoi w odległości kilku metrów. Incydenty tego typu często powracają w koszmarnych snach, mogą się nawet przerodzić w niechęć do mężczyzn. To, że nie zaatakuje, nie zgwałci, nic nie znaczy. Oddziaływania na psychikę nie można bagatelizować. Trzeba powiedzieć jasno, że ekshibicja jest formą molestowania seksualnego, przemocy seksualnej.

Zimna obojętność

Przed ekshibicjonistą trzeba się bronić. Najlepiej jeżeli kobieta w ogóle nie zwraca uwagi na niego uwagi, zachowuje zimną krew i jak najszybciej odchodzi z feralnego miejsca. Nie powinna ujawniać zainteresowania tym, co on robi, ani strachu, bo to dla niektórych jest zaspokojeniem oczekiwań, jest atrakcyjne. Dla ekshibicjonisty najgorsza jest obojętność albo lekceważenie. Seksuolodzy nie polecają strategii wyśmiewania, choć dziewczyny często właśnie tak reagują. To może sprowokować agresję, atak. Są przypadki, w których ekshibicjoniści podchodzą pod internaty, trwa to nie raz bardzo długo, właśnie dlatego, że dziewczyny chichoczą, specjalnie stoją w oknie; jemu o to chodzi. Zainteresowanie go mobilizuje.

Źródło artykułu:WP Kobieta