Elegancja, styl, serdeczność i niezwykły talent - Irena Jarocka odeszła zbyt wcześnie
Kochały ją miliony. Zachwycała klasą, stylem i niezwykłym głosem. Irena Jarocka odeszła 9 lat temu w wieku niespełna 66 lat. Piękne wspomnienie o artystce zamieścił na swoim profilu na Instagramie Michał Bajor.
22.01.2021 20:29
- To już 9 lat od kiedy odeszła od nas Irena Jarocka. Dla mnie jedna z najpiękniejszych kobiet artystek. Elegancja, styl, przeboje i serdeczność, to mogę powiedzieć przywołując jej obraz. Bardzo muzykalna o miłym, ciepłym głosie - napisał na swoim Instagramie Bajor.
Artysta zaznaczył we wpisie, że nie znał się z Ireną Jarocką zbyt dobrze. Nie odbyli nigdy wspólnej trasy koncertowej, ani nie brali udziału we wspólnym festiwalu. Jednak ich drogi połączyły lekcje śpiewu.
- Za to braliśmy lekcje śpiewu u tej samej, legendarnej już, nauczycielki, Alicji Barskiej. A zatem przez profesor Barską pozdrawialiśmy się z Ireną - pod pięknym zdjęciem wspomina Michał Bajor.
Zobacz także: Matylda Damięcka żegna Papcia Chmiela. "Księga ostatnia"
Wspomnienia Michała Bajora
Artysta wspomina również swój pobyt w USA i pomoc jaką niespodziewanie okazała mu wtedy, właśnie Jarocka.
- Pewnego dnia wyjechałem do USA na wiele miesięcy. Chciałem też tam pracować, żeby się utrzymać. Irena Jarocka po wielu przecież koncertach za Oceanem, podała mi wszystkie telefony do lokalnych organizatorów polonijnych. Nie musiała dzielić się ze mną tą wiedzą... Dzięki temu odbyłem kilkadziesiąt recitali w USA i Kanadzie. Zawsze pozostanę Jej "dłużnikiem". Dziękuję Irenko - napisał Michał Bajor.
Te piękne słowa poruszyły wrażliwych fanów artysty, posypało się sporo komentarzy:
- Piękne i ciepłe wspomnienie, które mówi nam, że Pani Irena była nie tylko utalentowaną artystką, ale także dobrym człowiekiem. Dziękuję za pamięć, Panie Michale - piszą internauci.
- Cieszy mnie to, że ludzie cały czas pamiętają o Irenie. Ja akurat nie miałam okazji poznać jej osobiście, ale czytałam za to jej autobiografię. Była cudowną, ciepła i kochaną osobą o pięknym, ciepłym głosie, którego można słuchać godzinami - napisał ktoś inny.
- Panie Michale cudnie pan napisał o Irenie Jarockiej, którą znałam i podziwiałam od 1974 roku. Wiele mam wspomnień i pamiątek po Irenie. Brakuje mi koncertów, spotkań czy rozmów z Ireną. Całą moją lisią rodzinką jak Irena na nas mówiła zawsze pamiętamy o Irenie - wspomina kolejna fanka pod postem Bajora.
Irena Jarocka: życie, twórczość, śmierć
Irena Jarocka przyszła na świat 18 sierpnia 1946 roku. Najbardziej znane jej przeboje to m.in. "Motylem jestem", "Odpływają kawiarenki", "Zawsze pójdę z tobą" , "Wymyśliłam Cię", "Gondolierzy znad Wisły", czy "Beatlemania story".
O tym, że cierpi na nowotwór mózgu, wiedziało tylko wąskie grono najbliższych jej osób. Jeszcze pół roku przed śmiercią udzielała wywiadów i błyszczała. Wydawało się, że ma ogromny apetyt na życie i nowe osiągnięcia. W grudniu zgodnie z tradycją przygotowywała wigilię dla całej rodziny.
Zmarła 21 stycznia 2012 roku po walce z glejakiem mózgu w Warszawie. Jej pogrzeb odbył się sześć dni później w Kościele św. Karola Boromeusza na Powązkach. W tamtejszych katakumbach złożona jej prochy.