Emily by tego nie założyła. Nie uwierzysz, co Lily Collins włożyła na nogi
"Świat" raczej jej tego nie wybaczy. A na pewno nie koledzy z agencji Savoir, dla których paryski szyk jest wartością nadrzędną. Lily Collins ubrała duet wręcz niedopuszczalny w stolicy mody. Na taki wybryk na pewno nie pozwoliłaby sobie serialowa Emily Cooper.
24.03.2023 | aktual.: 27.07.2023 07:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Emily w podróż do Japonii zabrałaby jedwabną sukienkę na wzór kimona gejszy i buty na platformie. Włosy zwinęłaby w fantazyjną kulkę i spięła "patykiem" przypominającym pałeczkę do sushi. A Lily Collins? Aktorka staje po drugiej strony barykady i na japońskich polach prezentuje się w wersji naturalnej, sielskiej, a nawet nieco wiejskiej – w pozytywnym znaczeniu tego słowa.
Lily Collins stawia na naturalny entourage
Okazuje się, że Lily Collins ma niewiele wspólnego z Emily Cooper. Aktorka, kiedy tylko może, stroni od elegancji. W rustykalnej stylizacji na miarę gospodyni domowej zamieszkującej wieś i związanej z naturą mieszkanki prerii, w niczym nie przypominała serialowej strojnisi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Romantyczna i sielska
Aktorka podzieliła się z fanami zdjęciami ze swojej podróży do Japonii. Z dala od modernistycznego Tokio, a bliżej japońskiej natury i tradycyjnego Kioto, poznaje uroki kraju w towarzystwie męża. W kwiecistej sukience o długości midi i słomianym kapeluszu, pięknie prezentuje się w ziemistych barwach, naturalnych materiałach i łagodnych printach.
Lily Collins popełniła modowe wykroczenie?
Świat mody jeszcze niedawno wbijał nam do głów, że rajstopy i skarpety w butach odsłaniających palce są absolutnie zabronione. Ale high fashion w nosie ma owe zasady i odwraca je do góry nogami, lansując grube skarpety w towarzystwie klapek, a nawet sandałów.
Nie doszukujemy się usprawiedliwienia dla Lily Collins, która stylizując rustykalną sukienkę, raczej nie myślała o wysokiej modzie. Wspomniane połączenie to charakterystyczny element codziennego japońskiego stroju z peryferii, któremu Lily Collins zapewne chciała oddać cześć.
Stylizacja aktorki ma w sobie pewien bezpretensjonalny urok i niewymuszony wydźwięk, które wraz z trendem na naturalność - stały się szczególnie cennym "okazem" w świecie mody.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl