Grał Waldka Kiepskiego. Jego nowe zajęcie jest tylko dla ludzi o mocnych nerwach
Polacy znają Bartosza Żukowskiego głównie z roli Waldusia z serialu "Świat według Kiepskich". Czym teraz zajmuje się aktor? Oddał się pomaganiu zwierzętom. W ostatnim wywiadzie opowiedział o niezwykle trudnych codziennych doświadczeniach związanych z tą działalnością. "Widziałem dużo śmierci zwierząt, umierających z winy ludzkiej".
05.03.2023 | aktual.: 05.03.2023 16:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Bartosz Żukowski z domu rodzinnego wyniósł chęć niesienia pomocy potrzebującym zwierzętom. W dzieciństwie myślał nawet o karierze w weterynarii, lecz finalnie znalazł się w szkole aktorskiej. Mimo tego dziś poświęca znaczną część swojego czasu właśnie zwierzętom.
Bartosz Żukowski ratuje zwierzęta
Ostatnio Żukowski udzielił wywiadu portalowi o2.pl. Powiedział w nim, że nieprzerwanie od 6-7 lat jeździ na interwencje. Ponadto w 2020 roku dołączył do Stowarzyszenia Pogotowie dla Zwierząt, współpracującego z Fundacją "Pańska Łaska". W rozmowie wyznał, czym się tam zajmuje. Nie przebierał przy tym w słowach.
Zobacz też: Barbara Mularczyk grała w "Świecie według Kiepskich" ponad 20 lat. Dziś jest nie do poznania
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Odwalam tam najgorszą, brudną robotę. Gdzieś się czołgam, tarzam się w odchodach, brudach, smrodach. Na tym to polega, nie oszukujmy się, to nie jest odbieranie trzech yorków od starszej pani, która ich nie wyprowadza. To często jest nawet 100 albo więcej zwierząt, którym trzeba pomóc. To ciężka, fizyczna praca, która jest też wymagająca emocjonalnie. Ale daje mi ogromną satysfakcję" – przyznał Żukowski w rozmowie z o2.
Powiedz nam, co sądzisz o reklamach. Wypełnij krótką ankietę.
Bartosz Żukowski przeżywał trudne chwile. "Płakałem, nie mogłem spać"
Emocje związane z pomaganiem niejednokrotnie skatowanym zwierzętom, których często nie da się uratować, są niezwykle trudne.
"Widziałem dużo śmierci zwierząt, umierających z winy ludzkiej. Początkowo bardzo to przeżywałem. Płakałem, nie mogłem spać. Nie mieściło mi się to w głowie, że ludzie dopuszczają się takich zbrodni, bo to trzeba nazwać po imieniu. Niekarmienie czy niepojenie zwierzęcia przez kilka tygodni jest dla mnie zbrodnią" – stwierdził wprost aktor.
Zobacz też: Nieznany fakt z życia babki Kiepskiej. Krystyna Feldman została brutalnie obrabowana przed śmiercią
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl