Grażyna Torbicka: "Nikt nie ma prawa przekonywać dojrzałej kobiety, że sukienka do niej nie pasuje"
Grażyna Torbicka w pełni zasługuje na miano ambasadorki dojrzałej kobiecości. Jedna z najpopularniejszych dziennikarek w wywiadzie dla "Urody Życia" opowiedziała o upływie czasu, zmarszczkach, hejcie i największych marzeniach.
11.08.2017 | aktual.: 12.08.2017 09:07
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ostatni rok dla Grażyny Torbickiej nie należał do najlepszych. Dziennikarka po ponad 30 latach pracy w TVP postanowiła odejść i zacząć wszystko od nowa. - Zawsze pilnowałam swojej niezależności. Gdy zorientowałam się, że ją tracę, odeszłam (...) Gdy patrzę na to, co dzieje się w TVP, w miejscu, któremu poświęciłam połowę życia, to jest mi strasznie smutno. Telewizja stała sie tubą propagandową. Nic dziwnego, że wielu dziennikarzy odeszło lub zostało wyrzuconych - przekonuje. Odejście z pracy nie było dla niej jedynym trudnym momentem w ostatnim czasie. Musiała pogodzić się też ze śmiercią ukochanego ojca. Jak twierdzi, w tych ciężkich chwilach mogła liczyć na swojego męża i mamę.
W wywiadzie dla magazynu "Uroda Życia" Torbicka opowiedziała też o tym, jaki ma stosunek do starzenia się. Trzeba przyznać, że 58-letnia dziennikarka mimo upływu czasu nadal jest jedną z najpiękniejszych kobiet pracujących w Polskich mediach. Jej zdaniem nie ma nic złego w dbaniu o siebie. - To, że kobieta chce dobrze wyglądać i dba o siebie, nie może być postrzegane jako próżność. Problem pojawia się wtedy, gdy jest pusta - twierdzi. - Dojrzała osoba wie, jakie są jej mocne i słabe strony, kiedy może przenosić góry, a kiedy lepiej zrobić krok do tyłu - dodaje.
Dziennikarka ma dystans do tego, co mówią na jej temat inni i nie przejmuje się oznakami starości. - Jeśli ktoś powie, że mam o dwie zmarszczki więcej niż przed rokiem, naprawdę mnie nie dotknie. Bo takie jest życie. Tak działa upływ czasu. Nie ma co z nim walczyć.I poddawać się presji, że za każdym razem trzeba wyglądać idealnie - wyznała.
Co ciekawe, w kwestii komentarzy na temat swojego ubioru, też nie przejmuje się internetowym hejtem. - Nikt nie ma prawa przekonywać dojrzałej kobiety, że sukienka z dekoltem do niej nie pasuje. To jej wybór. Stawiam tylko jeden warunek: autentyczność. Ona zawsze się broni.
Okazuje się, że jednym z największych marzeń Torbickiej jest podróżowanie i poznawanie nowych zakątków świata. Twierdzi, że wraz z mężem chciałaby jeszcze zobaczyć Indie, Brazylię i Argentynę.
Polecamy także: Małgorzata Rozenek-Majdan: Jestem aktywną feministką