Grażyna Torbicka: "Nikt nie ma prawa przekonywać dojrzałej kobiety, że sukienka do niej nie pasuje"
Grażyna Torbicka w pełni zasługuje na miano ambasadorki dojrzałej kobiecości. Jedna z najpopularniejszych dziennikarek w wywiadzie dla "Urody Życia" opowiedziała o upływie czasu, zmarszczkach, hejcie i największych marzeniach.
Ostatni rok dla Grażyny Torbickiej nie należał do najlepszych. Dziennikarka po ponad 30 latach pracy w TVP postanowiła odejść i zacząć wszystko od nowa. - Zawsze pilnowałam swojej niezależności. Gdy zorientowałam się, że ją tracę, odeszłam (...) Gdy patrzę na to, co dzieje się w TVP, w miejscu, któremu poświęciłam połowę życia, to jest mi strasznie smutno. Telewizja stała sie tubą propagandową. Nic dziwnego, że wielu dziennikarzy odeszło lub zostało wyrzuconych - przekonuje. Odejście z pracy nie było dla niej jedynym trudnym momentem w ostatnim czasie. Musiała pogodzić się też ze śmiercią ukochanego ojca. Jak twierdzi, w tych ciężkich chwilach mogła liczyć na swojego męża i mamę.
W wywiadzie dla magazynu "Uroda Życia" Torbicka opowiedziała też o tym, jaki ma stosunek do starzenia się. Trzeba przyznać, że 58-letnia dziennikarka mimo upływu czasu nadal jest jedną z najpiękniejszych kobiet pracujących w Polskich mediach. Jej zdaniem nie ma nic złego w dbaniu o siebie. - To, że kobieta chce dobrze wyglądać i dba o siebie, nie może być postrzegane jako próżność. Problem pojawia się wtedy, gdy jest pusta - twierdzi. - Dojrzała osoba wie, jakie są jej mocne i słabe strony, kiedy może przenosić góry, a kiedy lepiej zrobić krok do tyłu - dodaje.
Dziennikarka ma dystans do tego, co mówią na jej temat inni i nie przejmuje się oznakami starości. - Jeśli ktoś powie, że mam o dwie zmarszczki więcej niż przed rokiem, naprawdę mnie nie dotknie. Bo takie jest życie. Tak działa upływ czasu. Nie ma co z nim walczyć.I poddawać się presji, że za każdym razem trzeba wyglądać idealnie - wyznała.
Co ciekawe, w kwestii komentarzy na temat swojego ubioru, też nie przejmuje się internetowym hejtem. - Nikt nie ma prawa przekonywać dojrzałej kobiety, że sukienka z dekoltem do niej nie pasuje. To jej wybór. Stawiam tylko jeden warunek: autentyczność. Ona zawsze się broni.
Okazuje się, że jednym z największych marzeń Torbickiej jest podróżowanie i poznawanie nowych zakątków świata. Twierdzi, że wraz z mężem chciałaby jeszcze zobaczyć Indie, Brazylię i Argentynę.
Polecamy także: Małgorzata Rozenek-Majdan: Jestem aktywną feministką