Handlowali na bazarze. Tak zareagował na pomysł rozłożenia straganu
Bohaterowie "Z drugiej ręki", programu Telewizji WP poświęconego biznesom, zajmującym się obrotem towarami z drugiej ręki, pojechali na bazar. Jak skończyła się próba sprzedaży odzieży z komisu pod chmurką? Sytuacja była mocno zaskakująca.
Czasami nawet najlepszej jakości towary nie sprzedają się w regularnych kanałach. Wtedy trzeba znaleźć inną metodę. Na szczęście wciąż istnieją bazary. Monika, właścicielka komisu Mufka Slow Fashion z Wrocławia, mimo sceptycyzmu partnera postanowiła po raz kolejny pohandlować pod gołym niebem.
- Bazar to są dodatkowe pieniądze. Jak chcesz sobie fajnie żyć, to trzeba zarobić. Wakacje i weekendy za granicą kosztują - odpowiadała na utyskiwanie. - Te rzeczy, które nie nadają się do sprzedaży w sklepie, wywozimy na targ, gdzie sprzedajemy ubrania w dużo niższej cenie - mówiła przed kamerą Monika.
- Myślę, że uklepiemy trochę kasy, bo jest dobra pogoda - stwierdziła właścicielka sklepu w drodze na słynny wrocławski Bazar. Na "Młynie" rozłożyli swój mały stragan. Czy udało im się sprzedać wszystko?
Zobacz więcej w Telewizji WP