Hity jesieni! Nowe kosmetyki do makijażu

Jeśli latem skrupulatnie stosowałaś kremy z filtrem, jesienny budżet możesz przeznaczyć na kolorowe kosmetyki, zamiast wydawać fortunę na usuwanie przebarwień. A we wrześniu jest w czym wybierać! Piękne palety od Smashbox, genialne pomadki AA Wings of Color czy warte grzechu rozświetlacze Fenty Beauty. Zobacz, w co warto zainwestować w tym miesiącu!

Moda na makijaż w odcieniach nude nie mija. Po letnich szaleństwach z neonami i różami, przyjemnie jest dać ustom odpocząć od matowych, supertrwałych (czyt. wysuszających) produktów. AA Wings of Color wprowadziło cztery nowe, subtelne odcienie nude. Pomadki są kremowe, doskonale nawilżają usta dzięki zawartości oleju z owoców acai i krokosza barwierskiego oraz witamin A, E i C. W minikolekcji znajdziemy odcienie różu i beżu o satynowym wykończeniu i jedną bardziej błyszczącą pomadkę ze świecącymi drobinkami. Idealna, jeśli chcesz przetestować metaliczny trend na ustach, ale wolisz robić to bardzo delikatnie.

Wraz z końcem wakacji zaczyna się walka o każdą godzinę snu. Jeśli ją przegrywasz, konieczne będzie wsparcie w postaci dobrej kawy i jeszcze lepszego korektora. Kryjący, kremowy produkt Nabla doskonale zatuszuje cienie pod oczami, niedoskonałości czy zaczerwienienia w okolicy nosa (w sam raz na sezon grypowy!). Ma jedwabistą formułę, nie waży się, nie podkreśla drobnych zmarszczek, ale zaskakuje trwałością. Jest dostępny w dziewięciu odcieniach, więc nawet posiadaczki bardzo jasnej cery znajdą swój kolor.

Moda na palety do makijażu nie mija. Dlatego Smashbox wprowadziło na rynek nie jedną, a siedem nowych, pięknych pudełeczek z genialnie napigmentowanymi cieniami do powiek. Kolekcja Cover Shots jest uwielbiana przez profesjonalistów i zachwalana przez blogerki. Nas szczególnie urzekła wersja Petal Metal – metaliczne odcienie nude z błyszczącymi drobinkami i Prism – pastelowe odcienie idealne, by stworzyć efekt holo.

Na premierę kosmetyków Rihanny w Polsce trzeba było czekać prawie rok. Ale nasza cierpliwość została wynagrodzona. Rozświetlacze Killawatt Freestyle, o których blogerzy, makijażyści i zwykłe dziewczyny mówili w samych superlatywach, okazały się totalnym hitem. Dla miłośniczek subtelnego blasku perfekcyjne połączenie to odcienie Mean Money/Hu$tla Baby. Dla tych, które kochają złoto i oślepiający efekt, stworzono ocień Trophy Wife. Pudrowe rozświetlacze mają kremową konsystencję, doskonale się blendują i dają boski efekt. A jeśli chcesz dowiedzieć się, jak stworzyć idealnie rozświetloną "Fenty Face" zajrzyj do perfumerii Sephora na darmowy minikurs makijażu kosmetykami Fenty Beauty.

Cztery kosmetyki do stylizacji brwi w jednym, srebrnym, oldskulowym długopisie. Benefit wprowadził na rynek produkt, który pozwala stylizować brwi na milion sposobów. Może być bardzo naturalnie, albo bardzo "Instagramowo". Używając jaśniejszego i ciemniejszego ołówka do brwi, korektora i rozświetlacza możesz za każdym razem osiągnąć inny efekt. Wielkim plusem Brow Contour Pro jest precyzyjność aplikacji i trwałość. Ale do tego ostatniego Benefit przyzwyczaił nas już dawno.

Kultowe matowe pomadki Rouge Velvet od Bourjois doczekały sie nowego wcielenia. Zamiast płynnej konsystencji – cienki sztyft, który umożliwia bardzo precyzyjną aplikację. Kolory inspirowane jesienią w Paryżu: mnóstwo przepięknych brązów, fiolety i obowiązkowa, soczysta czerwień. Idealna na nadchodzący sezon, dodająca blasku cerze i szyku każdej stylizacji.

Dior Backstage to linia kosmetyków francuskiego domu mody inspirowana pokazami i pracą profesjonalistów. W skład gigantycznej kolekcji, liczącej ponad 60 produktów wchodzą supernapigmentowane cienie do powiek, pomadki, palety rozświetlaczy, produkty do konturowania. Ale największym hitem jest niezwykle lekki podkład, dostępny w 40 odcieniach (!), który można stosować na twarz i całe ciało, tak jak na sesjach zdjęciowych. Płynna konsystencja pozwala na stopniowanie intensywności krycia. Jedna warstwa daje supernaturalny efekt, trzy – krycie, które zatuszuje każdą niedoskonałość. Kolekcja Dior Backstage jest nieco tańsza, niż główna linia kosmetyczna marki, ale gwarantuje takie same, świetne rezultaty

Gdy gwiazdy "tworzą" swoje kolekcje kosmetyków, ich udział w całym projekcie ogranicza się do użyczenia nazwiska i pojawienia się na sesji zdjęciowej. Jednak w przypadku współpracy Patrycji Kazadi z polską marką SinSkin aktorka była zaangażowana w każdy etap powstawania kosmetyków. Efekt tej współpracy jest naprawdę piękny. W kolekcji pojawiły się rozświetlacze, cienie do powiek, tusz do rzęs i kilka genialnych pomadek. Nietuzinkowa, metaliczna pomadka w płynie w brązowym odcieniu Wild jest bardzo trwała i świetnie kryje. Wystarczy jedna warstwa aby usta były pełne koloru i metlicznego blasku. Produkt utrzymuje się na ustach bardzo długo, ale ich nie wysusza. Aż szkoda, że w tej metalicznej wersji dostępne są tylko dwa odcienie!

Płynne rozświatlacze robią furorę w świecie makijażu. Jednak ich aplikacja może być wyzwaniem. Ale lekka, nieklejąca konsytencja produktu Max Factor sprawia, że nawet totalne amatorki szybko nauczą się go aplikować. Możliwości są dwie: rozświetlacz dodajesz do podkładu i tym samym cała twarz jest pełna subtelnego blasku. Albo aplikujesz go na podkład, na kości policzkowe, kości jarzmowe, grzbiet nosa. Wówczas warto jest rozetrzeć produkt gąbeczką lub nakładać pędzlem. Efekt będzie idealny!

Markę Indigo kochamy za świetną proteinową bazę pod lakiery hybrydowe, która odżywia i wzmacnia paznokcie. A teraz mamy kolejny powód do miłości. Kolekcja 12 nowych lakierów hybrydowych New York, stworzona razem z Natalią Siwiec, to niebanalne, intensywne kolory, które doskonale wpisują się w najnowsze trendy. Nasi faworyci? 5th Avenue – zgaszony, piaskowy beż. Drama Queen - intensywne bordo i Million $ Babe, czyli nasycona, świeża zieleń, dla tych z nas, które kochają miejską dżunglę.