Ile razy w tygodniu powinniśmy się myć? Naukowcy zbadali to zagadnienie
Umyć się czy iść spać? To jest dylemat. Dla niektórych codzienna kąpiel to obowiązek, inni czasami sobie folgują i jeśli po ciężkim dniu padają ze zmęczenia, biorą prysznic na drugi dzień. A może powinniśmy szorować ciało zarówno o poranku, jak i wieczorem? Naukowcy podjęli się analizy zagadnienia dotyczącego naszej higieny.
Jak czytamy na łamach tygodnika "Polityka", kwestia liczby naszych kąpieli w tygodniu jest mocno dyskusyjna i nawet wśród lekarzy panują odmienne poglądy. Nikt nie narzuca nam, kiedy i ile czasu powinien zajmować prysznic, jednak panują społeczne, umowne normy, którym się poddajemy. A bywają one nieco odmienne w zależności od tego, gdzie żyjemy. Na przykład Europejczycy i Amerykanie uznają jedną kąpiel dziennie za optymalną, natomiast już w Brazylii średnia tygodniowa wynosi 11 "myć".
Jeśli mowa o higienie dzieci, to zarówno w Niemczech, Skandynawii, a coraz częściej i na polskich porodówkach, mówi się, że wystarczy kąpać pociechę nawet co trzeci, czwarty dzień. Z kolei Amerykańskie Towarzystwo Dermatologiczne uważa, że nawet do 11 roku życia można je kąpać raz w tygodniu. Dlaczego? Naukowcy uznają, że to wzmacnia jego odporność. O ile oczywiście dziecko wyjątkowo mocno się nie ubrudziło. To już ocenia rodzic.
Dermatolodzy podobnie wypowiadają się a propos dorosłych i zalecają mycie się dwa razy w tygodniu. Jednocześnie podkreślają, że ważne jest również nasze poczucie komfortu. Uff! Ale jak donosi businessinsider.de w rozmowie z Davidem Leffell'em, ordynatorem dermatologii w Yale School of Medicine, nie do końca tak być powinno. Jego zdaniem zbyt często zażywamy kąpieli. A to nie jest dobre zarówno dla naszego ciała, jak i włosów – je również myjemy zbyt często. A to wszystko jest szkodliwe dla naszej skóry, którą wysuszamy i pozbawiamy warstwy ochronnej.
Jeśli nie potrafimy sobie odmówić codziennej kąpieli, Leffell radzi, żeby pilnować, by woda nie była za gorąca, żeby prysznic trwał możliwie najkrócej (kilka minut) i oczywiście najlepiej, jeśli będziemy pamiętać o balsamach – je warto wcierać w jeszcze wilgotną skórę.
Lekarze uznają, że powinniśmy nieco przystopować z codziennymi kąpielami, ale oczywiście są wyjątki i to do nas należy ostateczna decyzja. Jedno jest pewne, jeśli wieczorem stwierdzimy, że nie mamy na kąpiel siły, bez wyrzutów sumienia możemy wskakiwać prosto pod kołdrę. Wszak naukowcy jasno się w tej kwestii wypowiedzieli.