Jak AI może wspierać kobiece biznesy? "Wiele zależy od branży"

Korzystanie ze wsparcia sztucznej inteligencji w prowadzeniu biznesu może nam przynieść wiele korzyści - od oszczędności czasu zaczynając. - Kluczowe jest wdrażanie AI, ale ze świadomością jej ograniczeń, tak aby nie zastępowała ludzkiej kreatywności i unikalnego podejścia, tylko je wspierała - mówi dr hab. Aleksandra Przegalińska.

Kobiety dobrze "dogadują się" ze sztuczną inteligencją
Kobiety dobrze "dogadują się" ze sztuczną inteligencją
Źródło zdjęć: © Getty Images
Iwona Wcisło

Iwona Wcisło, dziennikarka Wirtualnej Polski: Najnowsze badanie naukowców z Uniwersytetu Harvarda pokazało, że kobiety rzadziej niż mężczyźni korzystają ze sztucznej inteligencji. Dlaczego jesteśmy bardziej sceptycznie nastawione do AI?

Dr hab. Aleksandra Przegalińska-Skierkowska, filozofka, futurolożka, ekspertka od AI: Abstrahując od płci, ludzie w badaniach nie zawsze przyznają się, że korzystają ze sztucznej inteligencji w pracy, zwłaszcza jeśli firma nie ma określonego stanowiska wobec tej technologii. Obawiają się, że ich praca może zostać zakwestionowana. W zeszłym roku pojawił się raport, z którego wynikało, że nieformalne korzystanie AI jest powszechne. Ten trend będzie się zmieniał wraz z inwestowaniem firm w narzędzia AI, które staną się wartością, a nie powodem do wstydu.

Z wielu badań wiemy, że kobiety częściej niż mężczyźni martwią się o swoją pozycję i nie doceniają swoich umiejętności. Być może mają bardziej zachowawczy stosunek do technologii, która mogłaby za nie wykonywać ich pracę, bo boją się, że jej jakość spadnie lub zostaną gorzej ocenione. Albo ich praca zostanie uznana za zbędną. Więc nawet jeśli korzystają z pomocy AI, mogą się do tego po prostu nie przyznawać.

Przyszedł mi do głowy jeszcze jeden czynnik. Wiele kobiet pracuje jako tzw. pink-collar workers, czyli różowe kołnierzyki, jak określa się pracowników sektorów o dużym obłożeniu kobiet. Często jest to praca opiekuńcza, związana z troską o innych, gdzie miejsca na zastosowanie AI jest relatywnie mało.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

UE a sztuczna inteligencja. Jaki kierunek rozwoju? "Nie mamy pewności"

Kiedy wspomniała pani, że kobiety nie korzystają lub nie przyznają się do korzystania z AI, bo boją się, że zostaną gorzej ocenione, od razu pomyślałam o syndromie oszustki.

To bardzo ciekawy temat. Kobiety mają przecież dobry trening społeczny w interakcjach, potrafią skutecznie się komunikować, więc można by się spodziewać, że ich rozmowy z chatbotami będą owocne. Kilka lat temu przeprowadziliśmy badania, które wykazały, że kobiety prowadziły dłuższe i bardziej efektywne rozmowy z botami, a także lepiej je oceniały. Można więc założyć, że kiedy kobiety zaczynają korzystać z AI, radzą sobie świetnie. Problemem jest to, że nadal wiele z nich nie jest przekonanych do tej technologii.

Jak sztuczna inteligencja może wspierać kobiece biznesy?

Nie ma znaczenia, czy biznes jest kobiecy, czy nie - każda firma może wykorzystywać AI. Jednak zakres tego wsparcia zależy od branży. Sztuczna inteligencja jako technologia generatywna nie wszędzie daje takie same możliwości. Np. marketerzy mogą czerpać garściami z rozmów z botem chatGPT, ale w zawodach wymagających precyzji i odpowiedzialności, jak np. w księgowości, AI może być większym kłopotem niż pomocą.

Dlaczego?

Ze względu na swoją skłonność do "halucynowania", czyli zmyślania. W kreacji i marketingu może to być zaletą, ale w analizie danych czy finansach już niekoniecznie. Wystarczy, że wpisze błędną liczbę do tabelki Excela i wszystko się posypie. Kluczowe jest wiec korzystanie ze sztucznej inteligencji ze świadomością jej ograniczeń.

Na ile możemy zaufać AI, prowadząc własną firmę?

Zaufać w pełni AI nie doradzałabym nikomu. Zdecydowanie lepiej ufać sobie. Np. chatGPT to narzędzie wybitnie stylometryczne – algorytm, który doskonale radzi sobie z różnymi stylami wypowiedzi. Jeśli chcemy, aby zaproponował nam formę maila o łagodnym tonie, wystarczy podać mu odpowiedni prompt, by dostać zgrabnie sformułowaną treść. Jednak do podejmowania kluczowych decyzji biznesowych nie polecałabym korzystania z bota chatGPT. To znakomite narzędzie wspierające komunikację, ale jego rola powinna ograniczać się do funkcji pomocniczych, a nie zastępować ludzkie osądy i strategiczne wybory.

Jak zatem sztuczna inteligencja może wspierać nasz biznes?

Skoro ta technologia już jest dostępna i raczej nie zniknie, to każda firma – niezależnie od branży i wielkości – powinna znaleźć swoją mapę drogową do jej wykorzystania. Warto zacząć od podstawowego poziomu automatyzacji, czyli np. generowania maili, raportów czy tłumaczeń. AI może ułatwiać zarządzanie kalendarzem, pomóc organizować spotkania czy sporządzać z nich minutki. Wystarczy wysłać asystenta AI na zebranie, a on spisze kluczowe informacje i pomoże w dalszym planowaniu działań. Szkoda naszego czasu na robienie tego samodzielnie.

Sztuczna inteligencja znajduje zastosowanie również w zarządzaniu wiedzą organizacyjną, np. w formie wewnętrznych asystentów lub intranetów, które ułatwiają dostęp do informacji. Możliwe jest też wykorzystanie AI jako doradcy HR-owego, asystenta negocjacyjnego czy awatara, który przeprowadzi onboarding nowych pracowników.

Wielojęzyczne awatary AI mogą ułatwiać komunikację w międzynarodowych organizacjach. Ja na uczelni mam awatar, który jest w stanie powiedzieć coś po ukraińsku do moich studentów, a ja tego nie potrafię.

W e-commerce AI może pomagać tworzyć nazwy produktów, ich spersonalizowane opisy czy analizować konkurencję. Dzisiejsze chatboty rozmawiają z klientami na o wiele bardziej zaawansowanym poziomie niż te sprzed kilku lat. Jedna z firm telekomunikacyjnych wykorzystuje je, by trenować swoich konsultantów w rozmowach z trudnymi klientami. To są bardzo ciekawe rozwiązania.

Firmy mogą wykorzystywać AI również do automatyzacji działań marketingowych i PR-owych, jednak zalecałabym w tym umiar. Jeśli zaczniemy zlecać jej za dużo, komunikacja marketingowa zrobi się mało ciekawa.

A co z branżą beauty i modą? Czy AI podpowie, co będzie w trendach, zanim klientki lub klienci o to poproszą?

Mam co do tego pewne wątpliwości. Na ile znam to narzędzie, to AI bazuje na wzorcach. Może więc przewidzieć trendy na podstawie analizy danych – np. zauważyć, że młodzież interesuje się latami 60. i podpowiedzieć, że warto im sprzedawać inspirowane nimi ubrania. Jednak w obszarach, w których kluczowa jest oryginalność i wychodzenie poza utarte schematy, AI może nie być najlepszym doradcą. Jeśli będziemy na nim w pełni polegać, ryzykujemy, że wszyscy zaczniemy tworzyć i proponować podobne rzeczy, co skończy się przeciętnością.

Zamiast traktować AI jako narzędzie do generowania gotowych pomysłów, warto używać ją jako partnerkę do twórczego sparingu. Sama korzystam z AI asystenta, którego nazwałam swoim "krytykiem" – pomaga mi analizować aplikacje i wyłapywać ich słabe punkty.

Pamiętajmy, że tym, co nas dziś wyróżnia, jest czynnik ludzki. AI jest demokratycznym narzędziem – każdy ma do niego dostęp, ale to, co faktycznie wybija się ponad przeciętność, to właśnie to, co stworzymy sami, poza algorytmicznymi schematami. Kluczowe jest więc mądre wdrażanie AI i świadomość jej ograniczeń, tak aby nie zastępowała ludzkiej kreatywności i unikalnego podejścia, tylko je wspierała.

Źródło artykułu:WP Kobieta
sztuczna inteligencjaAIbiznes

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)