Jak wygląda sytuacja w Nepalu rok po trzęsieniu ziemi?
Opowiadała Magdalena Malinowska z organizacji UNICEF.
07.05.2016 | aktual.: 07.05.2016 12:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ta tragedia wstrząsnęła światem. W kraju, w którym mieszka 26 milionów ludzi, do dziś panuje żałoba. Podczas trzęsienia ziemi zginęło niemal 9 000 osób zginęło, a 22 400 zostało rannych.
25 kwietnia 2015 r. na cztery minuty przed południem w Nepalu doszło do trzęsienia ziemi. Wstrząsy miały siłę 7,8 stopni w skali Richtera. Powtórzyły się następnego dnia oraz za dwa tygodnie.
Choć od wydarzenia minął ponad rok, w kraju sytuacja nadal jest trudna. Najgorzej jest na wsiach, gdzie nie ma tak zwartej zabudowy jak w mieście. Budynki nie mają wsparcia sąsiadujących budowli, przez co sukcesywnie się walą. Brakuje też dróg, by dowieść niezbędne produkty, leki i szczepionki. Pomocą Nepalczykom zajmuje się polska organizacja UNICEF. Jej przedstawicielka, Magdalena Malinowska, była gościem programu #dziejesienazywo.
- Zaraz po trzęsieniu ziemi budynki były malowane na dwa kolory: zielone i czerwone. Zielone nadawały się do zamieszkania, czerwone - nie. Tego koloru czerwonego w Katmandu wciąż jest dużo - mówiła.