Jej utwór "Maria Magdalena" znali wszyscy. Tak wygląda 63-latka

Sandra, a właściwie Sandra Lauer, niemiecka gwiazda muzyki pop, zdobyła światową sławę w latach 80. i 90., sprzedając 30 milionów płyt. Jej przeboje, takie jak "Maria Magdalena" i "In the Heat of the Night", wciąż mają wielu fanów. Drogę na szczyt okupiła tytaniczną pracą.

Już jako mała dziewczynka nie potrafiła żyć bez muzyki i w wieku pięciu lat zaczęła ćwiczyć balet. Jako 10-latka rozpoczęła lekcje gry na gitarze. Mając 13 lat, pojechała z mamą obejrzeć konkurs talentów.

Po jego zakończeniu, gdy jury obradowało, namówiła DJ-a, by włączył piosenkę Olivii Newton-John i zaśpiewała na scenie, robiąc wrażenie na jurorach i publiczności. Mając 17 lat, dołączyła do kobiecego trio z gatunku disco i zaczęła koncertować. Grupa zdobyła dużą popularność m.in. w Rosji. W tamtym okresie poznała swojego przyszłego męża, klawiszowca Michaela Cretu.

Z czasem ją i Michaela połączyła miłość, która przeplatała się ze wspólnym tworzeniem muzyki. Przyszły mąż był jednym z twórców jej największego hitu "Maria Magdalena". Kariera Sandry nabrała tempa w 1985 roku, kiedy jej utwór zdobył pierwsze miejsce na listach przebojów w ponad 20 krajach. W 1988 roku wzięła ślub z Cretu i zamieszkała na Ibizie. Para założyła zespół Enigma, odnosząc kolejny sukces. W 1995 roku Sandra urodziła bliźniaki, Nikitę i Sebastiana. Skłoniło ją to do skupienia się na rodzinie, co nie podobało się jej mężowi.

- Nigdy go przy mnie nie było. Zawsze był gdzieś daleko, w studiu, w podróży. Czułam się w naszej rezydencji na Ibizie bardzo, ale to bardzo samotna. Sukces, luksusy i miliony sprzedanych płyt są niewiele warte, gdy niemal co wieczór zasypiasz z dala od zapracowanego męża - przyznała gwiazda w rozmowie z Onetem w 2012 r.

Michael rzucił się w wir pracy, para zaczęła się od siebie oddalać. Po 12 latach małżeństwa ogłosili rozstanie.

Po rozwodzie z Cretu, Sandra związała się z przedsiębiorcą Olafem Mengesem. Drugi ślub wzięła 1 maja 2010 r. Niestety i to małżeństwo zakończyło się separacją w 2014 roku. Zawodowo Sandra wciąż nie składa broni. Artystka koncertuje w różnych krajach, zagląda między innymi do Polski. Mimo osobistych trudności wciąż cieszy się popularnością i jest śledzona przez media, które często krytykują jej wygląd, co ją oburza.

- Denerwuje mnie, że media tak wiele piszą o mojej nadwadze. To bzdury. Brałam zastrzyki z kortyzonu na zapalenie torebki stawowej w biodrze. A przy tym wszystkim nie jestem na diecie, bo uwielbiam mięso, spaghetti, włoską kuchnię - stwierdziła Sandra, której słowa zacytowała Plejada.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.